13 sierpnia 2015 roku trenerem Puszczy został Tomasz Tułacz. Ta historia trwa, szkoleniowiec z Mielca właśnie rozpoczął ósmy rok pracy w Niepołomicach. Przed tym meczem dostał od szefów klubu koszulkę z numerem 7, nad którym napisano - „trener stulecia”.
Jego drużyna w pierwszej połowie była bliższa zdobycia gola niż Bruk-Bet. Najbliżej – w 13 min, kiedy Hubert Tomalski pognał z piłką, Wiktor Biedrzycki go nie zatrzymał, ale w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Tomasz Loska. I była to pierwsza z kilku udanych interwencji bramkarza „Słoni” w I połowie. Fajnie poradził sobie m.in. pięć minut później z uderzeniem Jakuba Serafina z 20 m, a po szybkiej akcji z boku nie dał mu rady Artur Siemaszko (44 min).
Puszcza - Bruk-Bet. Kibice na meczu w Niepołomicach. Bęben, ...
Pierwszoligowej piłki w tym meczu było sporo – doskok, styk, kontakt, może bez jakiejś wielkiej agresji, ale obie ekipy starały się wzajemnie wyblokować i brak było długo budowanych akcji. W kontratakach groźniejsza była Puszcza. Broniąc się, starała neutralizować najbardziej kreatywnego gracza niecieczan – wyróżniającego się opuszczonymi do połowy łydki getrami Adama Radwańskiego. Ta pierwsza połowa skończyła się kontrowersją: po „główce” Emile’a Thiakane piłka wylądowała na ręce Wiktora Biedrzyckiego. Rzecz działa się w polu karnym Bruk-Betu, ale sędzia gry nie przerwał.
Zaraz po przerwie przycisnęli goście. Andrej Kadlec zagłówkował nad bramkę, za moment Maciej Ambrosiewicz kopnął po ziemi z kilkunastu metrów. Potem była dynamiczna, zmarnowana kontra „Żubrów”, ale w 58 min przed świetną okazją, po podaniu Kacpra Karaska, stanął Tomas Poznar – mając przed sobą tylko Kevina Komara, kopnął anemicznie i bramkarz złapał piłkę.
Zmiennik Poznara, Muris Mesanović, przywitał się soczystym strzałem zza "16", też obronionym przez Komara. Inicjatywa była po stronie niecieczan, jednak nie kończyli dobrze swoich akcji. A pod koniec meczu drugi oddech złapały "Żubry" - pojawiły się stałe fragmenty gry, znów z dobrej strony pokazał się Loska. No i była kolejna kontrowersja – tym razem do gry wszedł VAR, ale Ambrosiewiczowi (i jego drużynie) zagranie ręką w 84 min się upiekło.
Puszcza Niepołomice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:0
Puszcza: Komar – Pięczek, Wojcinowicz, Sołowiej, Mroziński – Hajda, Serafin - Tomalski (82 Aftyka), Thiakane (82 Cichoń), Siemaszko (61 Bartosz) – Klisiewicz.
Bruk-Bet: Loska – Zawijskij, Tekijaski, Biedrzycki, Grabowski (88 Pietraszkiewicz) – Dombrowskij, Ambrosiewicz - Kadlec (64 Śpiewak), Radwański (79 Poliarus), Karasek (79 Błachewicz) Poznar (64 Mesanović).
Sędziował: Grzegorz Kawałko (Olsztyn). Żółte kartki: Wojcinowicz, Hajda, Serafin - Karasek. Widzów: 1250.
Wisła Kraków. Byli piłkarze i trenerzy "Białej Gwiazdy" zmie...
