Niedzielny piknik na placu Biskupim ma mieć charakter rodzinny. W programie przewidziany jest m.in. historyczny spacer z przewodnikiem czy wystawa plenerowa "Dzieje placu Biskupiego w obrazach". Z drugiej strony to forma sprzeciwu przeciwko planom władz miasta, które chcą w tym miejscu wybudować podziemny parking.
- Chcemy ujawnić piękno tego miejsca, ale jednocześnie pokazać, że jesteśmy zgodni co do formy protestu - nie ukrywa radny "jedynki" Aleksander Miszalski. Przekonuje, że ten podziemny paking jest bezsensowny z punktu widzenia ekonomii i transportu. Władze miasta tą inwestycją chcą odciążyć ruch w centrum, a pl. Biskupi znajduje się od Rynku niecały kilometr.
Przedstawiciele dzielnicy prezentują inne argumenty przemawiające za porzuceniem planów budowy parkingu. Po pierwsze, istniejący już tam parking naziemny jest mało popularny wśród kierowców. Po drugie, budowa spowoduje zniszczenie zieleni na placu, której brakuje w Starym Mieście.
- Plac Biskupi jest jedynym dostępnym terenem zielonym pomiędzy ul. Basztową, Alejami, ul. Dolnych Młynów a ul. Długą - zaznacza Miszalski.
Zdaniem radnych, zagrożona jest nie tylko zieleń. Projekt parkingu przewiduje bowiem jego budowę w bardzo bliskiej odległości od ścian istniejących starych kamienic. - Są one ulokowane na piasku, o czym informuje dawna nazwa tej dzielnicy, Piasek - dodaje radny.
Koszty parkingu także wydają się dzielnicy zbyt wysokie. Według planów, miasto wyda na niego 148 tys. złotych, podczas gdy parking Na Groblach kosztował Kraków 105,5 tys. zł. Urząd Miasta zapowiada, że mimo protestów nie zmieni swoich zamierzeń.
- Czekamy na decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych - mówi Filip Szatanik z biura informacji magistratu. Były konsultacje społeczne w tej sprawie i mieszkańcy opowiedzieli się za parkingiem. Nowe miejsca są potrzebne, żeby rozładować naziemne parkingi.
Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!