– Podzieliłbym to spotkanie na dwie części – powiedział Radoslav Latal – W pierwszej graliśmy na trzech obrońców i nie wyglądało to z naszej strony dobrze. Dlatego około dwudziestej minuty przeszliśmy na system z czwórką defensorów. Zaczęło to wyglądać trochę lepiej. Na drugą połowę wyszliśmy z czterema obrońcami i przez trzydzieści minut tej części prezentowaliśmy dobrą piłkę, graliśmy wysokim pressingiem. Z tego można było być zadowolonym. Mieliśmy dwie, trzy sytuacje i gdybyśmy strzelili gola na 2:0 byłoby „po meczu”. W ostatnich piętnastu minutach przestaliśmy grać wysokim pressingiem i Wisła z tego skorzystała. W samej końcówce ten jeden punkt, który stąd wywozimy, uratował nam Jakub Szmatuła. Teraz przed nami dwa mecze i postaramy się w nich dać z siebie wszystko.
Latal dodał również, że przeciwko Wiśle nie zagrał jej były piłkarz Maciej Jankowski, bo ma lekką kontuzję.
Brożek nie wykorzystał karnego w ostatnej minucie, remis Wis...