– Było w zasięgu piąte miejsce, ale trzeba przyznać, że w drugiej połowie nie zasłużyliśmy na zwycięstwo – mówi Rafał Boguski. – To Bruk-Bet stwarzał sobie lepsze sytuacje, choć jedną mieliśmy na 2:1. Niestety, za kilka minut straciliśmy gola i kończymy sezon w średnich nastrojach.
O drugiej, słabszej w wykonaniu Wisły połowie Boguski z kolei mówi: – Nie mogliśmy złapać swojego rytmu. W pierwszej połowie kontrolowaliśmy grę, rozpoczynaliśmy od własnej bramki i nawet na swojej połowie wymienialiśmy sporo podań. Niestety, w drugiej połowie po stracie wyrównującej bramki, było trochę nerwowości, nie chcieliśmy też ryzykować i tak to wyglądało.
Boguski przyznaje, że na boisku piłkarze Wisły wiedzieli, że jeśli wygrają, to zajmą piąte miejsce: – Słyszeliśmy, jak spiker mówił o wyniku ze Szczecina. Niestety, my swojej pracy nie wykonaliśmy należycie.
Mimo ostatniej porażki, Boguski sezon może uznać za udany. Tak też mówi: – Pod względem statystycznym był bardzo dobry. Jest jeszcze jednak parę rzeczy do poprawienia. Teraz mamy dwa tygodnie na odpoczynek, a później będziemy ładowali akumulatory na kolejny ciężki sezon.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaAutor Bartosz Karcz