https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rebelianci zablokowali ruch na ulicy Karmelickiej i rozlali czerwoną farbę ZDJĘCIA

Piotr Tymczak
Aktywiści zorganizowali demonstrację na ul. Karmelickiej, która zatrzymała ruch.
Aktywiści zorganizowali demonstrację na ul. Karmelickiej, która zatrzymała ruch. Piotr Tymczak
Do dużego zamieszania doszło w piątek (6 października) na ul. Karmelickiej przed biurem Platformy Obywatelskiej. Aktywiści z Animal Rebellion demonstrowali, aby zwrócić uwagę na ochronę klimatu i protestowali przeciwko zabijaniu zwierząt oraz ich hodowli przemysłowej. Akcja spowodowała sparaliżowanie ruchu. Niektórzy pasażerowie zatrzymanych tramwajów i przechodnie obserwowali i przysłuchiwali się argumentom przedstawianym przez młodych aktywistów. Wielu narzekało na wstrzymanie ruchu i nie kryło zdenerwowania z tego powodu.

- Prowadzimy akcję pod trzema siedzibami partii, m.in. PiS, a teraz jesteśmy pod siedzibą PO. Oczekujemy, by postulaty Animal Rebellion zostały włączone do programów wyborczych partii w tegorocznych wyborach. Nasze postulaty to: działajcie teraz, ponad polityką i oczekujemy wprowadzenia edukacji klimatycznej - wyjaśniła Jutrzenka, reprezentująca grupę kilku aktywistów z Animal Rebellion.

- Żadne marsze, petycje do tej pory nie podziałały. Posługujemy się więc nieposłuszeństwem obywatelskim, bezprzemocową akcją bezpośrednią. Jesteśmy na spontanicznym zgromadzeniu i oczekujemy włączenia naszych postulatów do programów wyborczych - dodała.

Na ul. Karmelickiej aktywiści zorganizowali demonstrację przed siedzibą Biura Regionu Platformy Obywatelskiej. Zablokowali ruch tramwajowy i samochodowy. Przed siedzibą partii na chodniku rozlali też czerwoną farbę. Wielu pasażerów, kierowców i przechodniów nie kryło zdenerwowania i nie szczędziło słów krytyki wobec manifestujących.

- Robimy to świadomie. Wiemy, że przerywamy rutynę i wprowadzamy utrudnienia w życie mieszkańców. Ale kilkunasto, kilkudziesięciominutowa blokada jest niczym w porównaniu do tego co możemy przeżywać za kilkanaście lat w Europie z powodu zmian klimatycznych. W innych regionach świata ludzie już teraz doznają brutalnych konsekwencji związanych z katastrofą klimatyczną - przekonywała koordynująca akcją Jutrzenka.

W Krakowie pracują nad wprowadzeniem biletów przystankowych.

Jest szansa na nowe bilety tramwajowe i autobusowe w Krakowi...

Uczestnicy akcji rozwinęli transparenty z hasłami: "Stop hodowli przemysłowej", "Zabójstwo zwierząt zabójstwem klimatu", "Żądamy klimatycznych paneli obywatelskich".

- Żądamy sprawiedliwej transformacji energetycznej. Ubiegamy się o to już od dawna. Powinno to polegać na przejściu na odnawialne źródła energii lub inne źródła sugerowane przez naukowców - w jak najszybszym terminie do 2030 roku. Oczekujemy paneli obywatelskich, które są najczystszą formą demokracji i pozwalają ustalić najlepsze rozwiązania dla całego przekroju społeczeństwa - informowała Jutrzenka. - Wnioskujemy także o wprowadzenie edukacji klimatycznej na wszystkich szczeblach edukacji. Naszym postulatem jest też wprowadzenie unijnych zaleceń co do jakości i sposobu przechowywania, karmienia i traktowania zwierząt. Jesteśmy przeciwni przemocy stosowanej wobec zwierząt, w tym hodowlanych - dodała.

b]Czy Polacy chcą amerykańskiej elektrowni atomowej w Polsce?[/b]

od 16 lat
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lukasz
6 października, 16:59, Lukasz:

zabijanie zwierząt jest zabójstwem, [wulgaryzm]rstwem. Zwierzę hodowlane jest ssakiem, takim samym jak człowiek. Czlowiek ma tylko troche wiecej komorek w glowie. Czy hodowanie ludzi na oboj w kojcach a nastepnie wystawianie na sprzedaż ich podrobów i mięsa w sklepie mięsnym bylo by do zaakceptowania ? Nie. To dlaczego jest przyzwolenie na robienie tego ze zwierzetami?? Hipokryci.

6 października, 18:58, .,.ON.,.:

Smacznego życzę następnym razem...

jesli ci smakuje ból i cierpienie i mordowanych zwierząt, to gratuluje kanibalu ssaczy.

J
Janisław Kozłowski
Czyli są przeciwni przemocy wobec zwierząt? Ale przemoc wobec ludzi jest akceptowana, co więcej jest przez nich wyrażana. Jadąc dzisiaj tym tramwajem moja znajoma nie zdążyła do szpitala na Lea i nie zrobiła USG. Kolejny termin ma za rok, chyba że za to zapłaci. Co zrobić, żeby Ci ludzie odpowiedzieli za chaos który wyrządzili? Jeżeli akceptują przemoc przez jej wyrażanie, rozumiem że zgadzają się na przemoc wobec siebie? Dlaczego Policja ani straż miejska nie odsunęły tych ludzi? prawo osób jadą[wulgaryzm]h tramwajem jest nie mniejsze od prawa osób do wyrażania protestu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska