Problemy I-ligowych szczypiornistów SPR Tarnów zaczęły się kilka miesięcy temu. Po latach współpracy ze sponsorowania zespołu zrezygnowała firma Control Process. Co gorsza, drużyna zakończyła rozgrywki na przedostatnim miejscu w tabeli i została zdegradowana.
Pod koniec sierpnia szczypiorniści odzyskali jednak status I-ligowców, po tym jak w tarapaty finansowe wpadły kluby z Zawadzkiego i Radomia. By grać na zapleczu Superligi, SPR musiało jednak zdobyć pieniądze. Pomocy szukało m.in. w Azotach.
Podpisując przed tygodniem umowę o współpracy z miastem, prezes Grupy Azoty Paweł Jarczewski potwierdził rozmowy w sprawie finansowania piłki ręcznej. Spółka szybko przeszła do konkretów. - Grupa Azoty wspiera sportowe pasje i dzieli się z fanami sukcesami osiąganymi przez swoich podopiecznych - mówi Artur Kopeć z zarządu Grupy Azoty. - Jesteśmy przekonani, że tych sukcesów tarnowskim szczypiornistom nie zabraknie.
Dzięki podpisaniu umowy o reklamę, Azoty zostały oficjalnym partnerem Stowarzyszenia Piłki Ręcznej Tarnów. Umowa obowiązuje do końca roku. - Team jest dobrze przygotowany do rozgrywek - zapewnia Janusz Terlecki, prezes SPR.
Strony nie ujawniają wielkości wsparcia, nieoficjalnie mówi się jednak o kwocie 100 tys. zł. Rozwiąże ona część problemów szczypiornistów, którzy wciąż szukają kolejnych sponsorów.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+