Radni Krakowa przekonują do monitoringu [MAPA POLICYJNYCH KAMER]
Szczegółowa koncepcja będzie znana dopiero w przyszłym roku. Konkretów jest bardzo mało, choć referendum tuż-tuż.
Nowoczesny system wraz z budową Centrum Bezpieczeństwa i Monitoringu miałby powstać do 2016 r. Kosztować ma 20-30 mln złotych. Dodatkowo 10 mln trzeba będzie zapłacić za przebudowę obecnie funkcjonującej sieci. Utrzymanie całego systemu to rocznie 2-3 mln zł. Aby system powstał, potrzebny do spełnienia jest jeden warunek - poparcie go w referendum przez mieszkańców.
Brak konkretów, jak sieć monitoringu miałaby wyglądać po rozbudowie. Wciąż nie wiadomo, ile kamer i gdzie miałoby zostać umiejscowionych. - To dopiero ma wykazać specjalny audyt, który jest przed nami - przyznaje otwarcie Jerzy Woźniakiewicz. Ale dokument, jeśli powstanie, to już po majowym referendum.
Jeśli mieszkańcy powiedzą "tak" dla rozbudowy sieci monitoringu, ma on powstać w ciągu trzech lat. Jeśli powiedzą "nie" - system i tak powstanie. Tylko wolniej.
A Ty jak zagłosujesz 25 maja? Zagłosuj w naszym "błyskawicznym referendum" online!
Czy jest Pani/Pan za zorganizowaniem i przeprowadzeniem przez Kraków zimowych igrzysk olimpijskich w 2022 roku? GŁOSUJ!
Czy jest Pani/Pan za budową metra w Krakowie? GŁOSUJ!
Czy jest Pani/Pan za stworzeniem w Krakowie systemu monitoringu wizyjnego, którego celem byłaby poprawa bezpieczeństwa w mieście? GŁOSUJ!
Czy zdaniem Pani/Pana w Krakowie powinno budować się więcej ścieżek rowerowych? GŁOSUJ!
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+