Co ciekawe, 200-tysięczny bilet na wystawę Stanisława Wyspiańskiego w Gmachu Głównym znalazł się w grupowej wejściówce dla grupy dzieci z Samorządowego Przedszkola nr 5 Słoneczna Kraina Smoka Wawelskiego.
– Wszystko się zgadza. Przecież Stanisław Wyspiański kochał Wawel. Nawet przygotował dla niego kilka projektów – żartował Łukasz Gaweł, zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Krakowie.
To właśnie on przywitał przedszkolaki, które pojawiły się na wystawie przy okazji warsztatów edukacyjnych przygotowanych przez zespół instytucji. Zarówno dzieci, jak i ich opiekunki nie kryły zachwytu nad programem zajęć, rozwijających wiedzę i umiejętności młodych ludzi. Dość wspomnieć, że jak przyznały dzieci, są już po raz trzeci w Muzeum Narodowym w Krakowie w tym roku.
Warto zaznaczyć, że wystawa dzieł Stanisława Wyspiańskiego jest największym wystawienniczym hitem od czasu pokazu w 2001 r. „Od Moneta do Gauguina. Impresjoniści i postimpresjoniści z Musee d’Orsay w Paryżu”. Wtedy gmach odwiedziło 141 tys. osób . Ale tamta wystawa trwała zaledwie dwa miesiące. Co więcej, ten sam pokaz w Warszawie odwiedziło ponad 200 tysięcy widzów.
Jednocześnie dodać warto, że Muzeum Narodowe w Krakowie po raz kolejny notuje rekord frekwencyjny. Już w tym roku placówka przekroczyła milion zwiedzających.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Ile kosztują święta na wyjeździe?