Od pierwszych minut obie drużyny grały bez respektu dla przeciwnika. Adrian Danek oddał strzał z dystansu, ale piłka minęła cel. Miejscowi zaatakowali za sprawą Jakuba Apolinarskiego. Pomocnik znalazł się przed polem karnym i po zagraniu od kolegi oddał groźne uderzenie, które o centymetry minęło lewy słupek bramki Szymona Tokarza. Wreszcie 16. minucie ładnym zagraniem z lewej strony boiska popisał się Wojciech Hebda przytomnie wypatrując Damiana Chmiela, ten celnie główkował i było 1:0 dla gości.
Za moment mogło być 2:0, gdy Mariusz Pawełek otrzymał zagranie od swojego obrońcy, piłka przeszła mu pod nogą i trafiła w… słupek. Blisko był Kamil Ogorzały odgrywając futbolówkę do Chmiela, ale doświadczony golkiper zrehabilitował się broniąc tę próbę. Po 30. minutach z rzutu wolnego uderzył faulowany wcześniej Michał Walski i ostemplował poprzeczkę bramki Pawełka.
W drugiej części spotkania sądeczanie mieli dwa rzuty karne i obydwa zmarnowali. Najpierw po zagraniu przez piłkarza GKS ręką, uderzał Michal Piter-Bućko, ale 40-letni bramkarz wyczuł jego intencje i obronił ten strzał. Kilka minut później faulowany w obrębie „szesnastki” był Chmiel. Sędzia znów wskazał na jedenasty metr, tym razem strzelał Damir Sowsić i znów górą był Pawełek popisując się dobrym refleksem!
Na nieco ponad 20 minut przed końcem meczu, z boiska wyleciał kapitan Piter-Bućko, ale Sandecja nie zwalniała tempa choć dała sobie strzelić bramkę. Farid Ali zagrał do Dawida Rumina, który z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki.
Główkował Błanik, minimalnie niecelnie. Uderzali też Walski i dwukrotnie Małkowski, ale bez efektów.
Sądeczanie mieli czego żałować, tylko zremisowali, ale stworzyli sobie o wiele więcej okazji bramkowych od GKS.
- Piłka jest przewrotna, nie wykorzystaliśmy dwóch rzutów karnych, potem dwie żółte kartki Michala Piter-Bućki i było trochę nerwówki, ale widać również było, że nawet grając w dziesięciu panowaliśmy nad tym spotkaniem. Gramy tą młodzieżą, myślimy o klasyfikacji Pro Junior System – przyznał trener Sandecji Dariusz Dudek.
GKS 1962 Jastrzębie - Sandecja Nowy Sącz 1:1 (0:1)
0:1 Chmiel 16, 1:1 Rumin 76.
Żółte kartki: Kulawik, Jadach, Szcześniak, Niewiadomski - Małkowski, Piter-Bućko x2.
Czerwona kartka: Piter-Bućko
GKS: Pawełek - Szcześniak, Kulawiak (73 Szczepan), Komor, Niewiadomski - Bielak, Jadach (51 F.Ali), Feruga, Mróz, Apolinarski - Rumin.
Sandecja: Tokarz - Piter-Bućko, Boczek, Hajda, Danek - Sowsić (73 Małkowski), Błanik (73 Dziwniel), Walski, Kuźma, Chmiel - Ogorzały.
Sędziował: Marek Opaliński (Legnica).
- Sławomir Peszko z pięknymi dziewczynami i łowcami autografów
- Wisła sfinalizowała kolejne wzmocnienie z zagranicy
- Cracovia wypożyczyła swojego napastnika do I ligi
- Euro 2020. Niemal wszyscy reprezentanci zaczynali kariery w małych akademiach
- Żyła i Ziętek razem na wakacjach. Pierwsze wspólne zdjęcia skoczka i aktorki!
- Zjawiskowa Magda będzie kibicować rywalowi Murańskiego
