Trener Dariusz Siekliński postawił na Błąkałę w meczu Pucharu Polski (ze Stomilem Olsztyn) oraz w ostatnim spotkaniu ligowym (z Zagłębiem Sosnowiec).
Golkiper nie zawiódł. Podczas 180 minut, które spędził na murawie, zaliczył kilkanaście dobrych interwencji i puścił jedną bramkę (nie przesądziła o wyniku). W meczach zarówno z olsztynianami, jak i sosnowiczanami "Piwosze" cieszyli się z wygranych.
20-latek przyznał, że czekał na oficjalny debiut w barwach Can-Packu Okocimskiego.
- Solidnie trenowałem i czekałem na szansę. Gdy ją otrzymałem, robiłem wszystko, żeby nie zawieść. Ze Stomilem grało mi się bardzo dobrze. Nie popełniłem żadnego błędu. Goście strzelili bramkę, ale nie obciąża ona mojego konta. Analizowałem ją wraz z trenerem bramkarzy, który powiedział mi że nie ponoszę przy niej żadnej winy - opowiada golkiper.
Dobrym występem przeciwko Stomilowi, Błąkała zapewnił sobie miejsce w meczu z Zagłębiem. Języczkiem u wagi w tym przypadku był jego wiek młodzieżowca. Mając pewnego golkipera, trener Siekliński mógł w polu pozwolić sobie na zagranie dziesiątką starszych zawodników. Manewr się powiódł. Can-Pack Okocimski z bardzo trudnego terenu przyjechał z trzema punktami i czystym kontem. Udział w tym miał oczywiście 20-latek.
- W pierwszej połowie sporo się napracowałem. Rywale mnie sprawdzali. Po zmianie stron było spokojniej, ale cały czas trzeba było być skoncentrowanym - wyjaśnia bramkarz.
Po trzech ligowych meczach na koncie Can-Packu Okocimskiego są cztery punkty. Wszystkie wywalczył na wyjeździe. Zdaniem młodego zawodnika, wkrótce brzeszczanie zaczną wygrywać równiez przed własną publicznością.
- Pierwszy mecz u nas, z MKS-em Kluczbork, po prostu nam nie wyszedł - twierdzi zawodnik.
Przed brzeszczanami nie tylko kolejne batalie o ligowe punkty, ale też spotkanie w 1/16 finału Pucharu Polski z Cracovią. A na ten mecz Błąkała czeka ze szczególną uwagą. Nie bez powodu. W przeszłości był bowiem zawodnikiem juniorów młodszych "Pasów".
- Kariery tam nie zrobiłem. Potem przeniosłem się do trzecioligowego Dalinu Myślenice, w którym zresztą zadebiutowałem w seniorskiej piłce. Co do Pucharu Polski, to muszę przyz- nać, że przed losowaniem robiliśmy małe zakłady, na jakiego rywala trafimy. Na Cracovię postawiłem ja i trener Sieklińki. Tym bardziej chciałbym zagrać w tym meczu - mówi piłkarz.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!