https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozbiórka spalonej hali miejskiego archiwum. Ile dokumentów ocalało?

Bartosz Dybała
Rozbiórka jednej ze spalonych hal archiwum UMK
Rozbiórka jednej ze spalonych hal archiwum UMK Joanna Urbaniec
Niektóre akta są całkowicie spopielone, inne wprawdzie zalane, ale nieuszkodzone przez ogień - podkreślają miejscy urzędnicy, podsumowując dotychczasowe wyniki działań, dotyczące wydobywania dokumentów z uszkodzonej w pożarze hali miejskiego archiwum przy ulicy Na Załęczu w Krakowie. - Szacujemy, że ilość "względnie" zachowanych akt, które mogą podlegać dalszemu zabezpieczeniu, to będzie niespełna 20 proc. - podkreśla Antoni Fryczek, sekretarz miasta. Budynki Archiwum Miasta Krakowa, w których w lutym br. pojawił się ogień, zostały oddane do użytku niedawno, bo wiosną 2018 roku. Wybudowanie obu hal kosztowało 15,2 mln zł.

FLESZ - Już wiadomo. jest regionalizacja obostrzeń

Rozbiórka spalonej hali archiwum - na jakim etapie?

Trwa częściowa rozbiórka jednej ze spalonych hal archiwum Urzędu Miasta Krakowa przy ulicy Na Załęczu, która ucierpiała w pożarze. Doszło do niego w lutym br. Wyburzona została już ściana wschodnia na całej długości poziomu plus jeden. Jak przekazuje magistrat, wykonane prace umożliwiły dostęp do połowy regałów, znajdujących się na piętrze hali nr 2. - Około 80 proc. regałów z tej "odkrytej" części zostało już zdemontowanych, a znajdujące się na nich zarówno zniszczone w wyniku pożaru akta, jak też te, które ocalały, zostały wydobyte - mówi nam Antoni Fryczek, sekretarz miasta Krakowa.

Jak przekazuje Fryczek, stan wydobywanych dokumentów jest, co jego zdaniem oczywiste, niezwykle zróżnicowany, począwszy od akt całkowicie spopielonych, a skończywszy na aktach wprawdzie zalanych, ale nie uszkodzonych poprzez ogień, stąd też konieczna jest ich segregacja. - Szacujemy, że ilość "względnie" zachowanych akt, które mogą podlegać dalszemu zabezpieczeniu, to będzie niespełna 20 proc. Na chwilę obecną część już przesegregowanych akt kategorii A została przekazana do odpowiednich zamrażarek do Archiwum Narodowego w Krakowie - dodaje sekretarz.

Archiwum ma ograniczone możliwości przyjęcia akt. Dlatego kolejne metry już przygotowanych do zamrożenia dokumentów kategorii A będą zamrażane w specjalistycznej komorze, która zostanie zainstalowana w pobliżu Archiwum UMK. - Wydobyto i przesegregowano również kilka metrów akt niższych kategorii archiwizacyjnych i ich osuszanie będzie dokonywane w obiektach wynajętych przez UMK. Prace są w toku, a sytuacja w rożnych częściach zniszczonych hal jest zróżnicowana zarówno pod kątem zniszczeń w strukturze budynku jak i ilości spalonych akt - uzupełnia Fryczek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

czy ktoś do tej pory ustalił jakie jednostki przechowywały tam dokumentację i kto mógł mieć motyw?

S
Stef
24 kwietnia, 9:33, Dyzio Marzyciel:

Pytanie - kto odpowiada za więszą ilość wstawionych regałów i jaką poniesie odpowiedzialność. W końcu oprócz nieogarnialnych strat w dokumentach są konkretne i wymierne straty w postaci budynku, regałów, instalacji to są miliony złotych. Proponuję zrobić wspólny proces Szumowskiemu, Suskiemu i temu , który wpadł na pomysł, żeby olać zalecania popożarowe.

Święta prawda, czy ktoś się weźmie w końcu za ty urzędasów, to ewidentnie ich wina. Niech odpowiedzą finansowo i karnie. Nie chcę za to płacić!

D
Dyzio Marzyciel

Pytanie - kto odpowiada za więszą ilość wstawionych regałów i jaką poniesie odpowiedzialność. W końcu oprócz nieogarnialnych strat w dokumentach są konkretne i wymierne straty w postaci budynku, regałów, instalacji to są miliony złotych. Proponuję zrobić wspólny proces Szumowskiemu, Suskiemu i temu , który wpadł na pomysł, żeby olać zalecania popożarowe.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska