Ruch Chorzów chce grać z Wisłą Kraków na Stadionie Śląskim. Radna Sejmiku prosi o pomoc marszałka województwa

W ubiegłym tygodniu Ruch Chorzów obchodził 14 rocznicę ostatnich Wielkich Derbów Śląska na Stadionie Śląskim. Dwa mecze z Górnikiem Zabrze rozegrane na chorzowskim gigancie w 2008 i 2009 roku zapełniły najważniejszą arenę regionu kompletem widzów. Teraz Niebiescy znów chcieliby zagrać ligowe spotkanie w Kotle Czarownic. Chodzi o pojedynek przyjaźni z Wisłą Kraków zaplanowany na 22 kwietnia.

14-krotny mistrz Polski domowe mecze w rundzie wiosennej rozgrywa na Stadionie Miejskim w Gliwicach, bo w styczniu na zabytkowym klubowym obiekcie Ruchu na Cichej ze względów bezpieczeństwa wycięto jeden z masztów oświetleniowych. Trybuny stadionu Piasta na każdym spotykaniu Niebieskich wypełniają się tłumem kibiców i staje się on powoli za mały dla chorzowskich fanów. Blisko 10 tysięcy biletów na hitowy pojedynek z ŁKS Łódź sprzedano w ciągu 48 godzin, a spotkanie z Wisłą mogłoby przyciągnąć na widownię nawet 40 tysięcy osób wliczając w to sympatyków krakowian.

Klub z Chorzowa już na początku lutego zwrócił się do władz Stadionu Śląskiego z prośbą o podanie kosztów wynajmu obiektu na mecz, lecz do dziś nie dostał odpowiedzi. Z informacji z lat poprzednich wynikało jednak, że za możliwość gry na chorzowskim gigancie trzeba zapłacić około miliona złotych uwzględniając w tej kwocie specjalną folię zabezpieczającą lekkoatletyczną bieżnię przed uszkodzeniem.

"Planowany na 22 kwietnia mecz Ruchu z zaprzyjaźnioną Wisłą będzie wspaniałą okazją, by piłka nożna wróciła na legendarny Stadion Śląski i wypełniła obiekt wiernymi kibicami obu drużyn. Jest to wyjątkowa szansa na stworzenie kolejnego historycznego wydarzenia na Stadionie Śląskim i pobicia rekordu frekwencji na meczu ligowym w Polsce. Mieszkańcy Województwa Śląskiego oczekują na tego typu piłkarskie widowiska i należy tego głosu absolutnie wysłuchać oraz umożliwić przeprowadzenie tego meczu. Brak jakiejkolwiek odpowiedzi ze strony Prezesa jest niedopuszczalny i przeczy profesjonalnemu wizerunkowi Stadionu Śląskiego" - napisała Marta Salwierak, radna Sejmiku Województwa Śląskiego, w interpelacji do marszałka Jakuba Chełstowskiego, a na 7 marca zwołała w tej sprawie posiedzenie Komisji Sportu, Turystyki i Rekreacji, której jest przewodniczącą.

O zgodę na przeprowadzenie meczu chorzowian z Wisłą na Stadionie Śląskim apelowali także kibice ze Stowarzyszenia Wielki Ruch.

"Stadion Śląski jest stadionem zbudowanym z pieniędzy publicznych, wiele razy podkreślana była gotowość na przyjęcie Ruchu, jeśli taka będzie wola klubu i strony dojdą do satysfakcjonujących warunków finansowych. Jak mamy okazję się przekonać, nie do końca ma to miejsce. Nie wiemy, czym jest spowodowana taka zwłoka. Wierzymy, że jest to zwykłe przeoczenie, a nie zła wola. Mamy nadzieję, że po tym apelu sprawy nabiorą większego tempa z korzyścią dla wszystkich stron. Pozwólcie nam stworzyć widowisko, jakiego ten stadion w tym wieku nie widział, godnego uczczenia w annałach tego obiektu. Ten stadion, kluby, a przede wszystkim kibice zasługują na to, by dać temu szansę. Nie stójcie temu na drodze" - napisali w liście otwartym fani ze Stowarzyszenia Wielki Ruch.

Na Stadionie Śląskim trwa w tej chwili wymiana oświetlenia na ledowe i władze obiektu obawiają się czy uda się zakończyć te prace do połowy kwietnia. Jeśli jednak mecz Ruchu z Wisłą miałby się odbyć w Kotle Czarownic to decyzja w tej sprawie powinna być podjęta w ciągu najbliższych dwóch tygodni, by tak duże wydarzenie udało się odpowiednio przygotować.