- Gratuluję Sparcie wygrania meczu - stwierdził szkoleniowiec Cracovii Rudolf Rohaczek. - Przez pierwsze 10 minut byliśmy wystraszeni, ale później więcej atakowaliśmy, lepiej graliśmy. Popełniliśmy niestety dużo błędów, które wykorzystał przeciwnik. My zdobyliśmy tylko dwie bramki, a w kilku sytuacjach świetnie bronił bramkarz Sparty. Była to jej zasłużona wygrana, a dla nas ten mecz to dobre doświadczenie. Mogliśmy zagrać z drużyną na wysokim poziomie. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski i będzie to procentować w następnych meczach.
W piątek krakowianie zmierzą się w kolejnym meczu Ligi Mistrzów ze szwedzkim Farjestad.
- Będzie to co najmniej tak trudny mecz jak ten – kontynuuje szkoleniowiec „Pasów”. - Musi być regeneracja. Musimy grać prosto, do przodu, trzeba korzystać z błędów przeciwnika, nie możemy sobie pozwolić na otwartą grę.
Zadowolony, czemu trudno się dziwić był trener Sparty Praga Jiri Kalous. Jesteśmy zadowoleni, że mogliśmy zagrać z polską drużyną – mówi. - Nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać, cieszę się, że wygraliśmy. Popełniliśmy też wiele błędów, daliśmy Cracovii szanse na gole.
Z dobrej strony pokazał się doświadczony Jaroslav Hlinka. - Ma z naszym klubem umowę na dwa lata – kontynuuje szkoleniowiec. - A jeśli będzie grał dobrze, to może i z 10 lat. Polski hokej ma tendencję wzrostową, a pierwszy z nim kontakt miałem poprzez Arona Chmielewskiego, świetnego hokeistę, którego trenowałem w Trzyńcu.
Szkoleniowiec Sparty był zadowolony z organizacji meczu. - Była świetna, a hala jest znakomita – komplementował gospodarzy. - Miłym zaskoczeniem była frekwencja, wierzę, że w Pradze będzie podobna atmosfera.