https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rzeźba Bałki zostanie przeniesiona

Joanna Weryńska
Dzieło jest regularnie czyszczone, ale niewiele to daje
Dzieło jest regularnie czyszczone, ale niewiele to daje Andrzej Banaś
Stojącą od wiosny zeszłego roku na pl. Niepodległości betonową rzeźbę Mirosława Bałki "AuschwitzWieliczka" czeka przeprowadzka. W sierpniu dzieło przeniesione zostanie na ulicę Lipową 3. Odtąd będzie stałą "ozdobą" powstającego tam Muzeum Sztuki Współczesnej.

Problem w tym, że obecnie lepiej do niego się nie zbliżać. 17-metrowy, betonowy tunel przy hali Korony upodobali sobie podgórscy pijaczkowie. Rzeźba z szarego betonu z wyciętym w suficie tytułowym napisem stała się ulubionym miejscem ich spotkań. Bardzo skutecznie urozmaicają oni jej monotonię. Wewnątrz można się natknąć na butelki po tanim winie, wódce, niedopałki papierosów...

- Przy przenoszeniu każdy z elementów rzeźby zostanie dokładnie oczyszczony - obiecuje Magdalena Sroka. Szefowa Krakowskiego Biura Festiwalowego, które wspólnie z władzami zdecydowało, by ulokować dzieło w Podgórzu, nie widzi jednak nic nadzwyczajnego w radosnej konsumpcji trunków w rzeźbie.

- Każdy pomnik jest narażony na różnego rodzaju interakcje z otoczeniem - argumentuje. Mimo to zwykły człowiek powinien obcować z taką sztuką. - Naszym zadaniem jest przybliżanie tego typu obiektów przechodniom, bo inaczej mieszkańcy Krakowa nigdy do nich nie dorosną - wyjaśnia.

Tyle, że Bałce chyba nie o takich odbiorców dzieła chodziło. W opisie jego rzeźby czytamy, że artysta chce za pomocą jej formy zamanifestować swą niechęć wobec pojęciowej papki serwowanej m.in. przez komercyjne media i biura podróży.

Według niego bez refleksji polecają one gościom w Krakowie "ośmiogodzinną wyprawę do obozów zagłady w Auschwitz, a zaraz potem do kopalni soli w Wieliczce". Problem w tym, że kiedy stoję w śmierdzącym tunelu, za nic do głowy nie przychodzi mi takie przesłanie.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
AnnA
Co za głupota :....zwykły człowiek powinien obcować z taką sztuką. - Naszym zadaniem jest przybliżanie tego typu obiektów przechodniom, bo inaczej mieszkańcy Krakowa nigdy do nich nie dorosną - wyjaśnia. Czy Pani Magda Sroka nie może sobie takiego dzieła zabrać do domu i poobcować z nim(wraz ze smrodkiem)? Ile pieniędzy dzięki takiej głupocie wywalono ? Czy to jest działanie kulturą na promocję Krakowa?
Tak jak sado-maso lateksowy lajkonik biegający po rynku w Ramach Art Boom Festiwalu? To bez mózgowa paranoja i impotencja w pomysłach i kreacjach! Skąd biorą takich decydentów? Chyba że stoi za tym jakiś prywatny interes bo słyszałam że Sroka ma Fundację sztuki współczesnej ?
j
jan
albo mieć mózg wyprany żeby ten badziew nazwać sztuką. Zresztą "dzieło" spotkało się z odpowiednim odbiorem społecznym, przykre jest tylko to że jakieś durnie na siłę próbują umocować historycznie to coś. To powinno zniknąć
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska