Nie tak łatwo Wiśle Kraków będzie uzyskać potwierdzenie przez sąd nowych władz piłkarskiej spółki. W Sądzie Okręgowym w Krakowie dowiedzieliśmy się, że klub musi w tym celu dostarczyć przetłumaczoną przez tłumacza przysięgłego umowę sprzedaży klubu z 18 grudnia 2018 r., jaką Wisła SA zawarła z zagranicznymi inwestorami Vanną Ly i Matsem Hartlingiem.
Przypomnijmy, że w połowie grudnia TS Wisła sprzedała piłkarską spółkę Ly i Hartlingowi. Warunkiem było jednak wpłacenie przez nich symbolicznej złotówki za kupno klubu i przelanie do 28 grudnia kwoty 12,2 mln zł na spłatę zadłużenia "Białej Gwiazdy". Ani złotówka, ani kwota 12,2 mln zł nie została wpłacona.
Ly przepadł z akcjami klubu, a Hartling nadal uważał, że Wisła jest jego. TS Wisło uznała jednak, że skoro nie było wpłat, to umowa nie jest ważna. TS Wisła z powrotem przejęło piłkarską spółkę i wybrało jej władze na czele z prezesem Rafałem Wisłockim.
8 stycznia TS Wisła złożyło wniosek w sądzie o wpisanie nowych władz do Krajowego Rejestru Sądowego (Ly i Hartling takiego wniosku nie złożyli). Sąd nie mógł jednak zająć się od razu sprawą, bowiem dokumenty dotyczące piłkarskiej spółki 2 stycznia z KRS powędrowały do prokuratury, która prowadzi postępowanie w związku z podejrzeniem niegospodarności w Wiśle SA. Na początku tego tygodnia prokuratura zwróciła akta do sądu. 14 stycznia wpłynęło tam natomiast pismo od Wisły z prośbą o przyspieszenie rozpatrywania sprawy.
Dzień później, 15 stycznia, sąd wydał zarządzenie, w którym zwrócił się do Wisły o uzupełnienie dokumentacji o umowę, jaka została podpisana w grudniu z Ly i Hartlingiem.
W Wiśle wyjaśniają jednak, że problem jest w tym, iż 8 stycznia do pomieszczeń klubu wkroczyła policja i dla potrzeb postępowania prowadzonego przez prokuraturę zabezpieczała wszelkie dokumenty, w tym też umowę sprzedaży klubu Ly i Hartlingowi.
W sądzie usłyszeliśmy, że w piątek, 18 stycznia, nie otrzymali tam jeszcze potwierdzenia o odebraniu przez Wisłę zarządzenia dotyczącego uzupełnienia wniosku o wpisanie do KRS nowych władz klubu. Od potwierdzenia odebrania zarządzenia Wisła będzie mieć 14 dni na uzupełnienie dokumentów. Jeżeli tego nie zrobi, to wniosek o wpisanie nowych władz do KRS zostanie oddalony.
W klubie przekonują, że wpis do KRS nie jest niezbędny do tego, by Wiśle Komisja Licencyjna PZPN odwiesiła licencję na grę w ekstraklasie. Najbliższe posiedzenie Komisji Licencyjnej PZPN zaplanowano na 22 stycznia i prawdopodobnie na nim licencja zostanie odwieszona. Prezes PZPN Zbigniew Boniek w rozmowie z weszlo.com zapowiadał, że "Biała Gwiazda" odzyska licencję do 22 stycznia.
Komisja Licencyjna wymagała potwierdzenia, że obecnie TS jest właścicielem piłkarskiej spółki. Przed komisją mają Wisłę reprezentować eksperci w dziedzinie prawa. Klubowi w tych kwestiach pomagała kancelaria byłego prezesa Legii Bogusława Leśnodorskiego, a ostatnio kancelaria byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego.
W celu odzyskania licencji Wisła ma także wykazać, że ma pieniądze na spłatę długów i funkcjonowanie przez kolejne miesiące. W tym przypadku klub będzie mógł przypomnieć, że na początku tego tygodnia Jakub Błaszczykowski, Jarosław Królewski i Tomasz Jażdżyński przekazali 4 mln zł na spłatę zaległości dla piłkarzy. Pozostałe fundusze mają pochodzić z trzech źródeł: transferu Martina Kostala (ewentualnie także Jesusa Imaza), sprzedaż akcji klubu i wpływów z karnetów na nowy sezon. Wisła cały czas poszukuje też inwestora, który przejmie klub i rozwiąże problemy finansowe.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Rafał Wisłocki. Pod jego wodzą Wisła Kraków nie zginie
Królewski. Łemko z Hańczowej na ratunek Wiśle
Sergiu Hanca z Cracovii: Kocham derby!
Michał Probierz dostał wielką władzę w „Pasach”
Mariusz Wach: Czekam na rewanż z Arturem Szpilką
FLESZ: Śmierć Pawła Adamowicza jednoczy kraj, Polacy mówią "Stop Przemocy!"