Centrum Nowego Sącza to aktualnie w przeważającej części puste lokale, gdzie kiedyś przecież tętniło życie miasta. Zamiast reklam, za większością witryn znaleźć można jedynie szyldy informujące o tym, że lokal jest do wynajęcia.
Do takiego stanu przyczyniło się conajmniej kilka czynników. Wielu komentujących temat w internecie uważa, że życie z centrum „zabrała” galeria handlowa, którą wybudowano w niedalekiej odległości. Pojawia się jednak jeszcze wiele innych argumentów.
- Starówka musi być konkurencyjna dla galerii handlowych. Mówię tutaj chociażby o parkingach. Tymczasem w Nowym Sączu wydłużono czas w strefie płatnego parkowania. Nie możemy też oferty kierować tylko do mieszkańców miasta, a ci, którzy tutaj przyjeżdzają od niedawna płacą za parkowanie jeszcze więcej - mówi nam radny Michał Kądziołka.
Jak podkreśla, ze starówki wyprowadzono również autobusy MPK, których ostatnim czasie do centrum dojeżdża mniej, a przez zmianę organizacji ruchu ograniczono też ilość miejsc parkingowych dla taksówkarzy.
- W tej kadencji z centrum miasta wyprowadzono też wiele instytucji miejskich jak MOPS czy Wydział Architektury. Do tych instytucji jeździli ludzie - dodaje Kądziołka.
Wszyscy komentujący są zgodni. Trzeba ożywić starówkę. Pytanie tylko jak. Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, radny Grzegorz Fecko odwiedził przedsiębiorców, którzy jeszcze prowadzą działalność w centrum, aby zapytać ich, co mogłoby im pomóc.
- Wspominali o obniżeniu podatku, preferencyjnym czynszu dla wybranych usług i świadczeń, braku opłaty za ogródki dla tych, którzy prowadzą działalność cały rok, zagospodarowaniu pustostanów oraz o parkingach, których ich zdaniem powinno być więcej, a opłata obowiązywać do godziny 16. Przydałoby się też więcej patroli, szczególnie w dni z imprezami - wymienia Fecko.
Z konsultacji zrodziło się też kilka pomysłów. Jego zdaniem jednym ze sposobów na zwiększenie ruchu w centrum jest stworzenie… "arabskiego bazaru".
- Może pozwólmy na początek, żeby handlowy wystawiali się na zewnątrz bez opłat. Moglibyśmy sciągnąć dzięki temu na rynek sądeczan, a może potem okaże się, że będzie dużo klientów, handlowców i podatków - proponuje radny Fecko.
Swój pomysł konsultował już z przedsiębiorcami. Jak przyznaje, odbiór był pozytywny. - Myślałem, że będę skarcony, a tymczasem usłyszałem „zróbmy to!”.

Wśród jego pomysłów pojawiło się również stworzenie w rynku sceny dla amatorów, która byłaby dostępna dla wszystkich. - Młodzi ludzie mogliby tutaj występować, a przy okazji pojawiałaby się młoda widownia - odbiorcy tej domorosłej kultury - proponuje radny.
„Sądecki odeon”- jak określił to radny - mógłby być też miejscem, gdzie mogliby przedstawiać swoje akademie uczniowie szkół czy przedszkoli. Jego zdaniem często w tego typu placówkach brakuje miejsca na takie wydarzenia.
- To mógłby być sam Rynek, Plac 3 Maja, albo miejsce między ul. Wałową, a starym zabytkowym wałem. Wystarczy mała scena i trochę miejsca na widowni. Zastanówmy się wspólnie. Na takie wydarzenie przychodziliby nie tylko rodzice tych dzieci, ale także inni mieszkańcy miasta - dodaje Fecko.
Z kolei radny Kądziołka, który tematem wymierającej starówki zajmuje się już od jakiegoś czasu uważa, że aby ją ratować trzeba najpierw utworzyć komisję, która opracowałaby precyzyjny plan, jak to zrobić.
- Taki plan mógłby powstać we współpracy z naszymi lokalnymi uczelniami, przedstawicielami hoteli i gastronomii. W takim gronie można byłoby wspólnie wypracować kompleksową wizję rozwoju starówki, począwszy od komunikacji na ofercie gastronomicznej skończywszy. Potrzeba też inicjatywy miasta. Może mogłaby powstać multimedialna fontanna na wzór tej w Lublinie? - mówi Kądziołka.
Wszyscy komentujący są zgodni. Trzeba ożywić starówkę. Pytanie tylko jak. Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, radny Grzegorz Fecko odwiedził przedsiębiorców, którzy jeszcze prowadzą działalność w centrum, aby zapytać ich, co mogłoby im pomóc.
- Wspominali o obniżeniu podatku, preferencyjnym czynszu dla wybranych usług i świadczeń, braku opłaty za ogródki dla tych, którzy prowadzą działalność cały rok, zagospodarowaniu pustostanów oraz o parkingach, których ich zdaniem powinno być więcej, a opłata obowiązywać do godziny 16. Przydałoby się też więcej patroli, szczególnie w dni z imprezami - wymienia Fecko.

Z konsultacji zrodziło się też kilka pomysłów. Jego zdaniem jednym ze sposobów na zwiększenie ruchu w centrum jest stworzenie… arabskiego bazaru.
- Może pozwólmy na początek, żeby handlowcy wystawiali się na zewnątrz bez opłat. Moglibyśmy sciągnąć dzięki temu na rynek sądeczan, a może potem okaże się, że będzie dużo klientów, handlowców i podatków - proponuje radny Fecko.
Swój pomysł konsultował już z przedsiębiorcami. Jak przyznaje, odbiór był pozytywny. - Myślałem, że będę skarcony, a tymczasem usłyszałem „zróbmy to!”.
Wśród jego pomysłów pojawiło się również stworzenie w rynku sceny dla amatorów, która byłaby dostępna dla wszystkich. - Młodzi ludzie mogliby tutaj występować, a przy okazji pojawiałaby się młoda widownia - odbiorcy tej domorosłej kultury - proponuje radny.

„Sądecki odeon”- jak określił to radny - mógłby być też miejscem, gdzie mogliby przedstawiać swoje akademie uczniowie szkół czy przedszkoli. Jego zdaniem często w tego typu placówkach brakuje miejsca na takie wydarzenia.
- To mógłby być sam Rynek, Plac 3 Maja, albo miejsce między ul. Wałową, a starym zabytkowym wałem. Wystarczy mała scena i trochę miejsca na widowni. Zastanówmy się wspólnie. Na takie wydarzenie przychodziliby nie tylko rodzice tych dzieci, ale także inni mieszkańcy miasta - dodaje Fecko.
Z kolei radny Kądziołka, który tematem wymierającej starówki zajmuje się już od jakiegoś czasu uważa, że aby ją ratować trzeba najpierw utworzyć komisję, która opracowałaby precyzyjny plan, jak to zrobić.

- Taki plan mógłby powstać we współpracy z naszymi lokalnymi uczelniami, przedstawicielami hoteli i gastronomii. W takim gronie można byłoby wspólnie wypracować kompleksową wizję rozwoju starówki, począwszy od komunikacji na ofercie gastronomicznej skończywszy. Potrzeba też inicjatywy miasta. Może mogłaby powstać multimedialna fontanna na wzór tej w Lublinie? - mówi Kądziołka.
- Białowodzka Góra nad Dunajcem super pomysł na jesienną wędrówkę bez tłumów na szlaku
- Oto znane kobiety miliardera. Patrycja Tuchlińska, Beata Pruska czy Laura Michnowicz
- Katarzyna Zielińska uwielbia rośliny. W mieszkaniu stworzyła namiastkę dżungli
- Kuchnie świata na Sądecczyźnie. Co i gdzie można zjeść?
- Jest światowej sławy modelką. Pochodzi z małej sądeckiej wsi
- Wielkie otwarcie sezonu motocyklowego. W wydarzeniu wzięły udział setki osób
To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!
