Nie byłoby w tym nic zdrożnego gdyby nie fakt, że w Muszynie... nikt nie wiedział, iż ich zawodnik zagra w meczu kontrolnym.
- A co, gdyby nabawił się urazu? - pyta zdziwiony prezes Popradu Stanisław Sułkowski.
- Paweł wystąpił w tym sparingu bez naszej zgody. Wcześniej miał pozwolenie jedynie na tygodniowe treningi z Sandecją, o czym wiedzieliśmy. Ale nic więcej. W tej sprawie kontaktował się z nami dyrektor Sandecji Pan Mateusz Dwojak, przesyłając stosowne pismo. Przedstawiciel nowosądeckiego klubu zachował się z klasą i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń – dodaje Sułkowski.
- Jakieś zasady muszą jednak być. O występie naszego piłkarza dowiedzieliśmy się z… internetu. Życzę Sandecji jak najlepiej, ale nie można traktować klubów z niższych lig w ten sposób, nieelegancko. Nie chcę też robić z tego tytułu tragedii, ale my też budujemy zespół… Tym bardziej dziwne jest to, że Paweł dzwonił do mnie w piątek w innej sprawie, ale nie napomknął ani słowem, że dzień później zagra przeciwko Stali – podsumowuje zdenerwowany prezes.
Poprad Muszyna po rundzie jesiennej plasuje się na trzecim miejscu w rozgrywkach czwartej ligi grupy małopolskiej wschodniej.
- Doda i Radek Majdan. Nieznana sesja zdjęciowa piosenkarki i byłego piłkarza Wisły
- Jej mąż był gwiazdą Wisły Kraków [ZDJĘCIA]
- Mauro Cantoro. Dokładnie 12 lat temu został obywatelem RP
- Niecodzienna sesja fotograficzna piłkarzy "Pasów" [ZDJĘCIA]
- Co za kolekcja piłkarskich koszulek z całego świata! ZDJĘCIA
- Najlepsze oprawy kibiców Cracovii w 2019 roku [ZDJĘCIA]
