Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja w 2. lidze. Komentują kibice i radni. „Katastrofa! Wietrzenie szatni, powinni poćwiczyć karne”

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Takie zdjęcie zawierał komunikat wydany przez klub z Kilińskiego 47 po spadku do 2. ligi. Czy Sandecji uda się szybko wrócić na pierwszoligowy szczebel?
Takie zdjęcie zawierał komunikat wydany przez klub z Kilińskiego 47 po spadku do 2. ligi. Czy Sandecji uda się szybko wrócić na pierwszoligowy szczebel? Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz żegnają się z rozgrywkami Fortuna 1. Ligi. „Duma Krainy Lachów”, to trzeba jasno napisać, w pełni zasłużyła na degradację. Podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego, a wcześniej Słowaka Stanislava Vargi i Dariusza Dudka w bieżącej kampanii zdołali wygrać dotąd jedynie pięć ligowych meczów, dziesięć zremisowali a w szesnastu (!) musieli uznać wyższość przeciwników.

Po raz ostatni sądeczanie na drugoligowym szczeblu występowali 14 lat temu – w sezonie 2008/2009 „Biało-czarni” finiszowali na drugim miejscu za KSZO Ostrowiec Świętokrzyski w grupie wschodniej i wywalczyli historyczny awans na zaplecze elity.

Po spadku, który nad Sandecją wisiał już od dłuższego czasu (drużyna notowała jedynie tzw. zrywy) posypała się fala komentarzy. Dodajmy, że wszystko stało się jasne po poniedziałkowym meczu piętnastego wówczas Zagłębia Sosnowiec (był to ostatni „bezpieczny” zespół, który teoretycznie była jeszcze w stanie dogonić Sandecja) z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Miejscowi wygrali 1:0 i klamka zapadła.

Oszczędni w komentarze byli tym razem „Kibice Sandecji”, którzy na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikowali jedynie notkę informującą o zapisach na przedostatni wyjazd w tym sezonie.

„Jak dobrze wiecie wczoraj spadliśmy z I ligi, więc powoli zaczynamy się żegnać z ligą. Ruszamy z zapisami na przedostatni wyjazd. Wyjazd samochodowy - zapisy na same bilety!” - brzmi kibicowski komunikat tuż po spadku.

Dodajmy, że w piątek 12 maja miało dojść do zamkniętego spotkania kibiców z prezesem klubu Miłoszem Jańczykiem.

Klub przeprasza, komentarze kibiców i radnych

Tuż po meczu Zagłębia z „Góralami” z komunikatem do swoich sympatyków wyszedł klub z Kilińskiego 47. Nie zabrakło w nim przeprosin za doprowadzenie do obecnej sytuacji.

„Po rozegraniu spotkań w 31. kolejce nasz zespół stracił szansę na utrzymanie się w 1. lidze. Przepraszamy, zrobimy wszystko, aby wrócić silniejsi niż kiedykolwiek wcześniej! Pokażemy naszą siłę, a z Waszym wsparciem wszystko jest możliwe. Nie poddamy się, razem pokażemy moc” – można przeczytać.

Post spotkał się z ogromnym zainteresowaniem kibiców. Wśród komentarzy sporo było tych z pozytywnym przekazem „Wrócimy jako silniejsza drużyna”, ale były też te mniej pochlebne: „Cały sezon robiliście wszystko by spaść! Dramat! Oczekuję podjęcia konkretnych kroków i decyzji odnośnie poszczególnych osób w klubie. Czas też postawić na zawodników, którzy chcą grać w Sandecji i coś wniosą, a nie na odpady” czy „Pamiętam jak spadli z Ekstraklasy i liczyłem na powrót. Teraz ciężko aby do 1 ligi wrócili”.

W język nie gryzie się Andrzej Griński, kibic sądeczan, były piłkarz Sandecji, dawny sędzia piłkarski, który mówi wprost, że wielu zawodników nie pasowało do klubu.

- To co się stało to jedna wielka katastrofa! Trzeba zrobić wietrzenie szatni i zatrudnić nowego trenera jak Radosław Mroczkowski czy Darek Dudek – proponuje.

Jak dodaje wiele powinno się zmienić.

- Nowy trener powinien trzymać chłopaków krótko… Tyle nie strzelonych karnych, tyle „swojaków”. Nasza obrona była bardzo słaba. Mogę wyróżnić tylko kilku piłkarzy, za wolę walki, zaangażowanie i ambicję. U niektórych to jeszcze było widać. Mam na myśli Kasprzaka, Walskiego, Pitera-Bućko, Falla i tego bramkarza Nomma. A jeśli nie potrafią niektórzy strzelać rzutów karnych to powinni zostać po treningu i je trenować, może nauczyliby się zdobywać gole w ten sposób? - denerwuje się nasz rozmówca.

Radna Nowego Sącza Iwona Mularczyk zauważa, że na końcowy wynik osiągnięty przez piłkarzy z Nowego Sącza miało wpływ wiele czynników.

- Tak to się wszystko poskładało, że doszło do tego spadku. Taki jest sport, istotna w tym wszystkim jest jednak kwestia zarządzania klubem, te zmiany trenerów na pewno nie wpłynęły zbyt dobrze na drużynę. Swoje zrobił brak stadionu, całe to zamieszanie związane z budową nowego obiektu, problemy pojawiające się po drodze… - wylicza nasza rozmówczyni.

Kolejny z miejskich radnych Michał Kądziołka żałuje spadku i liczy na wyciągnięcie wniosków przez władze miasta.

- Jest mi bardzo przykro, że Sandecja, która jeszcze nie tak dawno była w ekstraklasie, teraz będzie grała w 2. lidze. Mam nadzieję, że obecne władze miasta, odpowiedzialne za ten stan rzeczy, wyciągną wnioski z zaistniałej sytuacji, wytłumaczą się opinii publicznej i jakoś uda im się to naprawić – nie kryje.

Prezydent Ludomir Handzel w swoich mediach społecznościowych jak na razie nie skomentował spadku klubu z 1. ligi.

Radny Krzysztof Ziaja, sympatyk nowosądeckiego klubu mówi wprost, że Sandecja miała potencjał nawet na czołową szóstkę ligi.

- Spadek z 1. ligi to nie apokalipsa, nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że jestem z tego powodu bardzo rozczarowany i zły. W sporcie, szczególnie w piłce nożnej można wygrać, zremisować lub przegrać, w konsekwencji tego ktoś zostaje mistrzem a ktoś zajmuje miejsca na końcu stawki. Niestety ten sezon Sandecji zupełnie nie wyszedł. Biorąc pod uwagę potencjał ludzki jakim dysponowała Sandecja, to „na papierze” powinna ona walczyć o czołową szóstkę – uważa.

Jak dodaje, drużynie kompletnie zabrakło „ducha” i tożsamości.

- To musi się zmienić, Sandecja musi być drużyną walczącą i z charakterem. Wierzę, że prezes Sandecji wyciągnie właściwe wnioski i cel jaki postawi przed drużyną na przyszły sezon będzie jeden – walka o powrót do 1 ligi – kończy z nadzieją radny Ziaja.

Stadion Sandecji. Montaż krzesełek na trybunie D! Jan Kos: będą trzy kolory

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska