Miejscowi, podbudowani ostatnią dość nieoczekiwaną glorią nad spadkowiczem z PKO Ekstraklasy Podbeskidziem w Bielsku-Białej 3:0, mieli ochotę w podobnym stylu rozprawić się również z sądeczanami, którzy przez budowę nowego stadionu w mieście nad Dunajcem zmuszeni są rozgrywać swoje mecze na obcym terenie. I to opolanie jako pierwsi groźnie zaatakowali w tym meczu. Najpierw zza pola karnego szczęścia próbował Mateusz Marzec, ale doświadczony Dawid Pietrzkiewicz poradził sobie z tym strzałem. Następnie jeszcze bliżej gola był Krzysztof Janus, ale po jego uderzeniu piłka tylko nieznacznie minęła słupek przyjezdnych. To wszystko w pierwszych czterech minutach spotkania.
Sądeczanie odpowiedzieli próbą Dawida Błanika, który w przeszłości przez półtora sezonu reprezentował barwy klubu z Opola. 24-letni pomocnik otrzymał podanie od Swietosława Dikowa i nie namyślając się wiele kropnął w kierunku bramki Mateusza Kuchty. Piłka odbiła się od zewnętrznej części słupka i wyszła poza boisko. Chwilę później zrobiło się 1:0, ale dla Odry. Strzał Rafała Niziołka został co prawda zablokowany, ale uderzenie Mateusza Maćkowiaka, trzeba przyznać pięknej urody, wpadło między słupki. W końcówce pierwszej połowy „Duma Krainy Lachów” mogła wyrównać, ale tor lotu piłki po strzale Kamila Słabego przeciął jeden z obrońców. Za moment odpowiedziała Odra, sytuację sam na sam z Janusem wygrał golkiper Sandecji.
W drugiej połowie goście pokazali wielki charakter i zdołali odwrócić losy meczu. Po dwójkowej akcji Jakuba Zycha i Damira Sowsića w dogodnej sytuacji znalazł się Błanik, oddał strzał i piłka odbijając się jeszcze od słupka, szczęśliwie wpadła wreszcie do celu. W 75. minucie Zych przytomnie po rajdzie prawą stroną zagrał piłkę na dziesiąty metr gdzie czekał Błanik. Strzelec pierwszego gola uderzył po długim słupku i zrobiło się 2:1. Sądeczanie, mimo prób Odry, nie oddali już prowadzenia i zasłużenie zgarnęli 3 punkty.
Odra Opole - Sandecja Nowy Sącz 1:1 (1:0)
1:0 Maćkowiak 22, 1:1 Błanik 53, 1:2 Błanik 75.
Żółte kartki: Mateusz Spychała, Konrad Nowak, Rafał Niziołek, Konrad Kostrzycki, Adam Żak - Dawid Pietrzkiewicz, Błażej Szczepanek, Bartłomiej Kasprzak, Kamil Słaby.
Odra: Kuchta - Spychała, Kamiński (39 Tkocz), Kostrzycki, Maćkowiak - Trojak, Niziołek, Sauczek (67 Nowak), Marzec (79 Żak), Janus (67 Mikinic) - Czapliński (67 Piech).
Sandecja: Pietrzkiewicz - Słaby (71 Wawszczyk), Rudol, Boczek, Kobryń - Kasprzak (46 Janicki), Sowsić, Walski, Szczepanek (46 Zych), Błanik (90 Piter-Bućko) - Dikow (71 Wolny).
Sędziował: Marek Opaliński (Legnica).
- Ranking TOP 15 najpiękniejszych plaż nad Bałtykiem. Są zachwycające!
- Transfery byłych piłkarzy Wisły. Sezon 2021/22
- Oszałamiająco piękne WAGs w polskim futbolu. Znów pojawią się na trybunach!
- Szczegółowy program i wyniki IO Tokio
- Wisła sfinalizowała kolejne wzmocnienie z zagranicy
- Wieczysta już ze Smudą. Pierwszy trening IV-ligowca z byłym trenerem kadry
