W początkowej fazie meczu to mielczanie uzyskali przewagę, ale dobrze między słupkami prezentował się Polacek. W 15. minucie odpowiedział Gołębiowski, ale czujny Jałocha odbił piłkę na rzut rożny. Kilka minut później strzał Wołkowicza z rzutu wolnego obronił golkiper sądeczan. Sądeczanie wyglądali na bardziej groźnych, w jednej z akcji po dośrodkowaniu Talara z kilku metrów obok celu główkował Gołębiowski. Dobrze w tym meczu prezentował się Patryk Peciak. 17-letni napastnik sądeczan w krótkim odstępie czasu najpierw z wyczuciem przejął piłkę i popędził na bramkę Stali, przegrywając ostatecznie pojedynek z bramkarzem, a chwilę później bez zastanowienia uderzył z powietrza, minimalnie się myląc. W końcowej fazie tej części meczu Rafał Wolsztyński opanował piłkę w polu karnym po dograniu z bocznej strefy, zmylił obrońców i wpakował futbolówkę między słupki.
W drugiej połowie na placu gry z obu stron pojawiło się wielu rezerwowych, dobrze wyglądał młody 17-letni bramkarz „biało-czarnych” Jakub Bednarek. Sądeczanie też mieli swoje szanse, a najlepszą z nich w 90. minucie miał Wilczyński będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem przegrał ten pojedynek.
W piątek 21 czerwca Sandecja ograła w Krakowie Hutnika 3:2.
"Wszystko za późno" - napisał na internetowym forum jeden z kibiców "Dumy Krainy Lachów".
Stal Mielec - Sandecja Nowy Sącz 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Wolsztyński 40.
Stal: Jałocha - Pajnowski, Matras, Esselink, Stępień, Wlazło, Gerbowski, Wołkowicz, Hinokio, Wolsztyński, Szkurin. II połowa: Mądrzyk - Pajnowski, Tkacz, Szymocha, Wyparło, Wołkowicz, Santos, Bąk, Stępień, Cetnar, Assayag. Sandecja: Polacek – Rutkowski, Buchta, Kowalik, Kołbon, Maślanka, Gołębiowski, Wolsztyński, Bryła, Peciak, Talar. W drugiej połowie wystąpili również: Bednarek, Wokacz, Wilczyński, Vaclavik, Sobczak, Orzeł.
