Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Pasażerowie tłoczą się na wąskim skrawku betonu. Z trudem przepychają się próbując wejść do tramwaju. Wielu ląduje poza "wysepką" na ruchliwej ulicy. Tak wygląda sytuacja na przystanku Kabel. Ten po otwarciu estakady tramwajowej Lipska-Wielicka stał się miejscem przesiadek dla tysięcy osób jadących w kierunku Kurdwanowa i Bieżanowa. Jest on jednak zbyt wąski, by pomieścić wszystkich podróżujących.
Wtorek po południu. Przystanek Kabel w godzinach komunikacyjnego szczytu. Pasażerowie tłoczą się. Miejsca jest niewiele. Przystanek wcześniej nie był zbyt uczęszczany. To się jednak zmieniło. - Jechałem tramwajem "50" przez estakadę. Muszę się jednak dostać do Bieżanowa, a ten przystanek jest pierwszym, na którym można się przesiąść po zjeździe z estakady - opowiada Mirosław Hak. Takich osób jak on, które muszą zmienić tutaj linię, jest więcej.
Choć od otwarcia estakady minęły dwa dni, urzędnicy już dostrzegli problem. Obiecują go rozwiązać. - Przystanek będzie miał na całej długości 3,5 metra szerokości. Projekt przebudowy jest już zaakceptowany - mówi Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Ul. Wielicka zostanie poszerzona po drugiej stronie, przesunięte zostaną bariery ochronne i powstała w ten sposób przestrzeń zostanie zajęta przez peron.
Tymczasem pod koniec lipca remontowane było torowisko przy przystanku. Wtedy jednak nikt nie wpadł na pomysł, by połączyć remonty.
Czytaj także:Przy przystankach szybkiego tramwaju na estakadzie Lipska-Wielicka jest niebezpiecznie
Follow https://twitter.com/dawidserafinn