https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Segregacja po krakowsku. Plastik, szkło i jedzenie do jednej śmieciarki

Piotr Rąpalski
W śmieciarce lądują odpady zmieszane z niebieskiego kubła
W śmieciarce lądują odpady zmieszane z niebieskiego kubła archiwum
Nowy system wywozu odpadów działa w Krakowie od miesiąca. I ciągle mocno szwankuje. Na części posesji śmieci zalegają w kubłach, bo nie zostały one w ogóle opróżnione. W dodatku brakuje pojemników do segregacji. Ale nawet tam, gdzie żółte kontenery są, mieszkańcy widzą, że śmieci segregują zupełnie niepotrzebnie, bo zawartość poszczególnych pojemników i tak trafia do jednego kontenera śmieciarki.

Nasz Czytelnik udokumentował jak pracownicy firmy Van Gansewinkel przy ul. Zachodniej pakują do tej samej śmieciarki najpierw odpady zmieszane (np. resztki jedzenia), następnie posegregowany plastik, metal i papier, a wszystko na koniec doprawiają szkłem z trzeciego kubła. Tymczasem odpady z każdego kubła powinny wyjechać osobno. - To nie był pierwszy raz. Myjemy butelki, puszki, segregujemy. Wszystko na marne, bo pakuje się to razem z resztkami jedzenia i odpadkami - denerwuje się pan Tomasz (nazwisko do wiadomości redakcji).

Dzwonimy do firmy Van Gansewinkel prosząc o wyjaśnienia. Zostajemy przełączeni do działu logistyki. - Śmieci powinny być odbierane osobno. Ale jeśli w pojemniku żółtym jest dziadostwo, które zanieczyści posegregowane odpady, to nie ma sensu żeby to stało - tłumaczy w dziwny sposób konsultant.

Dziwne, że jeden rzut oka na kubeł mający kilkaset litrów pojemności pozwala pracownikom stwierdzić, czy posegregowane śmieci są zanieczyszczone. - Wina leży po stronie firmy. Powinna ona osobno zebrać kubły. Nie do niej należy ocena ich zawartości - mówi nam Henryk Kultys, prezes MPO, spółki miejskiej, która zarządza systemem.

Z czego może wynikać takie działanie firm odbioru śmieci? Okazuje się, że MPO płaci im należność za każdą zebraną tonę śmieci. Firmy chcą więc zebrać ich jak najwięcej, jak najszybciej i jak najmniejszym kosztem. Po co więc wysyłać trzy ciężarówki zamiast jednej?

Przypomnijmy. W Krakowie wywozem śmieci zajmuje się konsorcjum czterech firm: SITA, ASA, Van Gansewinkel i Małopolskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami. Wygrało ono przetarg oferując 24 mln zł za rok pracy, znacznie mniej niż planowało miasto, które zarezerwowało na ten cel 52 mln zł. Dzięki oszczędnościom radni miejscy zapowiedzieli obniżkę opłat za wywóz śmieci nawet o 15-20 proc. Ale z drugiej strony niska cena może oznaczać usługi niskiej jakośći.

Na razie to z takim efektem mamy do czynienia. MPO odebrało właśnie firmie ASA, z powodu popełnionych błędów, prawo do odbierania śmieci z części Swoszowic i Borku Fałęckiego. Ich obowiązki przejmie MPGO, spółka córka MPO, do której działania jest najmniej zastrzeżeń.

A tych mieszkańcy Krakowa mają bardzo dużo. Codziennie do MPO dzwoni z pretensjami ok. 1000 osób. Pracownicy MPO odbierają ok. 300 e-maili, bo wielu mieszkańców i zarządców nieruchomości nie może dodzwonić się na wiecznie zajęte lub głuche linie telefoniczne.

Z czym są problemy? - Po pierwsze nie dostaliśmy pojemników, które zamówiliśmy. Brakuje kontenerów do segregacji, choć mieszkańcy chcą to robić - mówi Monika Reinfuss, wiceprezes firmy ADM, która zarządza 106 nieruchomościami, w których mieszka 10 tys. mieszkańców.

W jednej z nich, przy ul. Płaszowskiej, opłaty wzrosły z 8,8 zł do 18,3 zł od osoby, ale mimo to kubłów brakuje i nie są wywożone zgodnie z harmonogramem stworzonym przez firmę SITA. Podobne problemy ADM ma w swoich budynkach na całej Krowodrzy. - Problemy są też w Bronowicach, na Zwierzyńcu, w Nowej Hucie - wylicza Bogusław Kośmider, przewodniczący rady miasta. - Liczę, że do września sytuacja zostanie opanowana - kwituje. MPO już zapowiada, że należy liczyć raczej na październik.

Na firmy, które dopuszczają się nieprawidłowości MPO może nałożyć karę 200 zł za pojedynczy incydent. Bardziej zaboli je odbieranie terenu na którym działają. To bezpośrednio przełoży się na spadek ich dochodów.
W przypadku właścicieli nieruchomości, którzy nie wypełnili deklaracji o liczbie potrzebnych pojemników, urząd sam narzuci im warunki. A jeśli ktoś zamówił pojemników za mało i śmieci zalegają wokół bloków to kary w wysokości do 5 tys. zł nakładać będzie Straż Miejska.

By usprawnić kontakt mieszkańców z MPO spółka już wymieniła centralę telefoniczną i zatrudniła więcej osób. Uruchomiła też aplikację "Internetowe Biuro Obsługi Płatnika" gdzie drogą elektroniczną można zgłaszać swoje problemy.

Główne powody chaosu według MPO:

- Właściciele nieruchomości nie zgłosili wszystkich mieszkańców. Z wyliczeń wynika, że w Krakowie śmieci "produkuje"... tylko ok. 600 tys. osób, a przecież wraz z przyjezdnymi, np. studentami, liczbę tę szacuje się na 1,1 mln ludzi. Przez to w wielu blokach zamiast 10-13 zł od osoby, płaci się nawet 20 zł.
- Deklaracje dotyczące liczby potrzebnych pojemników trafiły do MPO zbyt późno (do kwietnia - 23 tys. Do dziś - 48 tys.). W dodatku ciągle są zmieniane i MPO nie nadąża z dostarczaniem kubłów.
- Zarządcy nieruchomości wynajęli do tej pory tylko 4 tys. kubłów. Mimo braku umów MPO dostarczyło ich jednak 11 tys. Ale potrzeba kilkadziesiąt tysięcy.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 31

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
CZESIO
SEGREGACJA W KRAKOWIE ODBYWA SIĘ TAK JADA W JEDNO MIEJSCE ZABIERAJĄ ŚMIECI KOMUNALNE A W INNYM MIEJSCU ŚMIECI SEGREGOWANE I MIESZAJĄ TO RAZEM ALE NIE ŁADUJĄ TEGO W JEDNYM MIEJSCU ŻEBY LUDZIE NIE WIDZIELI....
P
Pola AD
a dzisiaj rano na Krowodrzy do śmieciary MPO'wcy wrzucali śmieci z kontenerów wybiórczo, niektórych śmietników w bloku nawet nie otwierali, obudzili mnie hałasując więc się przyglądnęłam. I to nie była wina Studentów. Jestem rodowitą Krakowianką i wkurza mnie najeżdżanie na studentów jakby byli gorsi od : niedouków, byłych studentów lub przyszłych studentów. Od lat żyję w pobliżu uczelni i akademików - to w przeważającej większości normalni młodzi ludzie, uczą się, pracują, bawią, żyją.
K
Krakus
Dlaczego mamy pokutować i płacić więcej ze względu na przyjezdnych studentów, których ktoś nie wliczył do ilości odpadów? Bo chyba czegoś nie rozumiem...
L
Likain
Przed: wywóz śmieci 6zł/os., trzy kontenery, wywózka w pon i czw punktualnie 6 rano; po: 12zł/os., 2 kontenery na odpady komunalne, 1 oznaczony jako odpady segregowane (czyt.: wszystko co nie jest odpadami komunalnymi), śmieci zalegają w śmietniku, zsyp nieraz zapchany do drugiego piętra, wywózka w nieregularnych terminach, nie jestem pewien nawet czy raz w tygodniu. Wniosek: płacimy 2 razy więcej za dwa razy mniej, i jeszcze ta segregacja do której jesteśmy poniekąd zmuszani ze względu na niższą cenę, jednak wcale jej nie widać. Luźno licząc tracimy na ustawie (tudzież niewywiązywaniu się z obowiązków firmy wywożącej śmieci) pięciokrotnie.
G
GośćR
Eeee, przecież Majchowski chce kandydować na kolejną kadencję.
k
kaczor
jakim trzeba być frajerem żeby miastu za coś płaćić ja za nic nie płacę jeżdzę MPk za darmo od 30 lat a zapomniałem to miasto mi płaci zasiłki z MOpS hahhah właśnie zaczynam budować dom pozdrowienia jelenie
P
PRZED INTERNETEM
PŁACZECIE ŻE KASĘ DOJĄ. JA MAM NA TO SPOSÓB NIE BĘDĘ PŁACIŁ I JUŻ! CO NAM ZROBIĄ??PO PROSTU NIE PŁAĆMY TEGO! TO JEST BUBEL! WYWÓZ ŚMIECI JEST OBOWIĄZKIEM MIASTA! A NIE OBYWATELI KTÓRZY PŁACĄ PODATKI ZA WSZYTSKO I OD WSZYSTKIEGO! APEL DO MIESZKAŃCÓW MIASTA KRAKOWA! NIE PŁACIMY I JUŻ!
k
krak
dziś panowie zabrali mi dwa żółte worki, a nie zostawili dwóch nowych -przedziwnie wygląda ten system w Krakowie.
m
mati
Taka jest prawda że Gmina chciała sie pozbyć małych firm i przekazac wszystko Mpo po to by dzielic sie kasą . To jedno wielkie oszustwo bo jak MPO może trzymać władze nad innymi firmami wywożącymi śmieci jak sami wywożą... A po co wydzielili inną społkę po to by zarobić więcej kasy i zniszczyć konkurencje.
m
mieszkaniec
Szokujące! W prywatnej firmy Majchrowski jako zarządca musiałby już:
- przepraszać codziennie klientów za niedogodnosci
- opracować błyskawicznie plan naprawczy
- codziennie dostarczać aktualny status
A najprawdopodobniej zostałby w pierwszy dzień wywalony na zbity pysk i po takiej wpadce mógłby zająć się już tylko sprzątaniem ulic.

A tutaj? Wszyscy nas, mieszkańców mają w d... Prezydent milczy. Kosmider liczy że do wrzesnia sytuacja zostanie "opanowana". Czyli co konkretnie wydarzy się do wrzesnia??? Kto i co ma zrobić? Bardzo proszę, pieniążki do zwrotu, a za obecną sytuację niech płaci prezydent i jego urzędnicy.
L
Leeons
Przecież to było oczywiste, że zrobi się w tej kwestii burd... przepraszam - zamieszanie. Dlatego olałem jakieś bzdurne deklaracje. Plastiki i szkło częściowo wynoszę do pojemników na osiedlu, częściowo wkładam do plastikowych worków dostarczanych przez MPO, resztę wyrzucam do kubła. Nie jestem proekologicznym świrem, motywuje mnie chęć ułatwienia życia pracownikom MPO, którzy te śmieci ostatecznie segregują. Władze miasta tradycyjnie nie radzą sobie z niczym.
o
obserwator
U nas Sita wczoraj podjeżdżała po odbiór odpadów dwukrotnie, najpierw po odpady segregowane, potem mieszane. Możemy mieć pretensje jedynie do zarządcy - radnego, bezradnego, który nie zapewnił pojemników na segregację odpadów. Ponadto nie rozliczył kolosalnych nadpłat za śmieci od 2010 r. Powinna się tym zainteresować prokuratura.
a
abc
Nigdy do niczego.
m
magda z krakowa
nie ma żadnej segregacji, zawsze temu miastu chodziło tylko o nałożenie na nas dodatkowego podatku. brak kontenerów, absurd - po pierwsze MPO wiedziało od 6 miesięcy, że wchodzi nowa ustawa, po drugie nie potrzeba żadnych nowych kontenerów, wystarczyłoby na starych ponaklejać naklejki - szkło, papier, metal, odpady mieszane - a nie kolejny przetarg dla MPO na kontenery żółte i zielone. Jakby miastu chodziło o nasze dobro to opłaty za wywóz śmieci byłyby niższe niż dotychczas, bo skoro segregujemy to powinno być taniej. a u mnie w bloku cena jest o 13zł wyższa niż stare stawki. jakby było tanio to ludzie by nie kombinowali i tyle w temacie. ale to miasto/państwo nigdy się nie nauczy, że jak ludzi obarcza się nowym podatkiem to zysk jest mniejszy jakby się ich nie obarczało.
H
Honorata
Niestety ludzie wrzucają śmieci mieszane do obojętnego kubła-jak leci. Sama widziałam w osiedlu zamkniętym z ochroną. Sa kubły na śmieci mieszane i segregowane. Wielcy państwo wrzucają śmieci jak leci, który akurat jest bliżej wejścia. Niektórzy zostawiają reklamówki ze śmieciami na betonie, by nie ubrudzić sobie rąk otwierając przykrywę od pojemnika. To nie był jeden raz. I co mają zrobić śmieciarze? Muszą wrzucić to wszystko do jednego samochodu. Jeden segreguje, drugi robi dziadostwo i cała akcja do d....
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska