Żaby, ślimaki, kwietniki, a nawet mała szklarnia - to wszystko powstaje, jako wyposażenie ogrodu pięciu zmysłów w Sękowej.
Co ciekawe, wspomniane budowane są z tego, co wylądowało w śmieciach. Można wręcz powiedzieć, że dzieci nadały różnym odpadom drugie życie. Choćby butelkom po napojach typu pet. Okazało się, że doskonale sprawdzą się, jako... szklarnia. Co więcej, do wybudowania takiej szklarni nie potrzeba żadnych kosztownych materiałów. Wystarczy drewniany podest, na przykład paleta, dwa pałąki i trochę sznurka. W sękowskiej rośnie już sałata, a zaraz obok w górę wystrzelą różne zioła.
- W ogrodzie posadziliśmy krzaki malin i borówki amerykańskiej, wiciokrzewy, bluszcze, śliwy, jabłonie, a nawet ozdobne wiśnie - wylicza Iwona Tumidajewicz, dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w Sękowej. - Uznaliśmy też, że warto wrócić do znanych wszystkim doskonale starych gatunków - bzów, jaśminów - dodaje.
W sumie, do gruntu posadzona została ponad setka różnych roślin. W pracę nad ogrodem zaangażowane są dzieci, ich rodzice. Każda para rąk jest potrzebna, bo pracy jest naprawdę sporo. A to dopiero początek.
FLESZ: Świat tonie w śmieciach - jak temu zaradzić?
ZOBACZ KONIECZNIE
