Przypomnijmy, że w połowie kwietnia gorliccy siatkarze pokazali moc w turnieju półfinałowym na Podkarpaciu. Kolejno ograli tam MKS Czarnych Połaniec 3:0, ulegli gospodarzom ProSport Marmax Czudec 1:3 i na koniec okazali się lepsi od LKS Cisów Nałęczów triumfując 3:1. Taki stan rzeczy oznaczał awans do finałów.
W województwie podlaskim było jeszcze trudniej. Swoje zrobiły też mozolna podróż i zakwaterowanie w domkach letniskowych, które trzeba było dodatkowo nagrzewać nocą.
Udało się wygrać ostatni mecz z AZS UMK Toruń 3:2 mimo że nasi reprezentanci przegrywali już 0:2. Z mocnymi gospodarzami Necko Augustów i UKS VT Aluconcept Bobrowniki było po 0:3, ale przykładowo w starciu z miejscowymi w składzie których znalazło się aż sześciu zawodników z przeszłością w elicie, Plus Lidze, pierwszy set był jeszcze wyrównany i przegrany ostatecznie 25:27.
- Jesteśmy zadowoleni z tego występu. Już sama organizacja wyjazdu do Augustowa wymagała wykonania wielu zabiegów, otrzymaliśmy wsparcie Miasta i od kilku firm czy osób prywatnych – powiedział trener Krzysztof Kozłowski.
Jak dodał jego podopieczni zrobili ile mogli, by zaprezentować się jak najlepiej.
- Cieszy ta ostatnia wygrana, bo pokazaliśmy, że potrafimy grać w siatkówkę z mocnymi przeciwnikami. Mamy charakter, bo przegrywając zdołaliśmy się podnieść. Mamy dla kogo grać, w Gorlicach jest zainteresowanie siatkówką i niecierpliwie czekamy już na nowy sezon – podsumował.
Boks. Rafał Dudek zapowiada walkę: będzie ciekawie, rywal jest ode mnie dużo większy

- Kraków piłką podzielony. Które osiedla i dzielnice są za Cracovią, a które za Wisłą?
- Lista przebojów Wisły Kraków! TOP 20 przyśpiewek na finał Pucharu Polski
- Góralskie królestwo Marty i Dawida Kubackich. W Szaflarach zbudowali piękny dom
- Hiszpańska ofensywa w Wiśle! Piłkarze "Białej Gwiazdy" na prywatnych zdjęciach
- Strzelcy bramek dla Cracovii
- Tajemnice obiektów Wisły Kraków. Zaglądamy we wszystkie zakamarki