Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci? To jest dobre dla dzieci, ale w kęckiej hali do boju mieli ruszyć faceci, bo stawką jest miejsce w półfinale. Jednak kęczanie na początku pierwszego meczu byli „oklapnięci”. Kibice wraz ze sztabem szkoleniowym przecierali oczy ze zdumienia, nie poznając zespołu. - To było wręcz nieprawdopodobne, żeby na tym etapie rozgrywek popełnić tak wiele prostych błędów w pierwszych dwóch odsłonach – Marek Błasiak, trener Kęczanina, nie krył zdziwienia.
Pobudka gospodarzy przyszła w trzeciej odsłonie, którą wreszcie dobrze rozpoczęli. Prowadzili 4:1, ale potem zrobiło się 4:3. Jak miejscowi nieco odskoczyli, to rywale potrafili zniwelować stratę (10:9). Od stanu 14:12 kęczanie grali pewniej. Seta zakończyli skutecznym blokiem Bartosza Skolimowskiego z Kamilem Krupą.
Kęczanie poszli za ciosem i o wszystkim zdecydował tie-break. Gospodarze dobrze go rozpoczęli, bo od prowadzenia 5:1. Potem zrobiło się 7:3 i rybniczanie liczyli jeszcze na powrót do gry. Jednak od stanu 10:5 miejscowi czuli powiew wygranej. Przy stanie 13:7 trener Marek Błasiak wziął czas, a po chwili jego podopieczni postawili pieczęć na wygranej.
- Nie zlekceważyliśmy rywali, choć w fazie zasadniczej wygraliśmy z nimi dwukrotnie – tłumaczył Kamil Krupa, środkowy Kęczanina. - Nikt z nas nie mógł się przełamać. Jednak przegranie drugiego seta w każdym z nas wzbudziło sportową złość.
- W play-off liczą się zwycięstwa, a nam udało się wygrać. Zrobiliśmy pierwszy krok w kierunku półfinału i tylko to się liczy. Mieliśmy swoje problemy. Kamil Krupa grał z gorączką, ale po dwóch setach chyba się wypocił, bo grał lepiej. Zaliczał udane bloki, skutecznie atakował – cieszył się trener Błasiak.
Kęczanin Kęty – TS Volley Rybnik 3:2 (22:25, 13:25, 25:16, 25:19, 15:7)
Kęczanin: Błasiak, Pochłopień, Ferek, Gruszka, Krupa, Skolimowski, Waloch (libero) oraz Samborski, Szpyrka, Żuchowski, Fenoszyn.
TS Volley: Jajus, Rybarczyk, Kukulski, Wysocki, Zubko, Hoszman, Krzywiecki (libero) oraz Kozieł, Kuwaczka, Holesz (libero).
Stan play–off (do 3 zwycięstw): 1:0 dla Kęczanina.
W drugim meczu: Kęczanin - TS Vollesy Rybnik 3:1 (34:32, 22:25, 25:21, 25:17). Stan play-off (do 3 zwycięstw): 2:0 dla Kęcznina. Kolejne mecze w Rybniku.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Gala Sportowiec Małopolski Galeria zdjęć uczestników
Kuba Błaszczykowski znów zagrał dla Wisły Kraków
To z jej powodu Sergiu Hanca przyszedł do Cracovii
Poznajcie piękną żonę Krzysztofa Piątka

Piłkarscy trenerzy Małopolski. Zobacz, jak się zmieniali