Zakopiańskie Krupówki znów wypełniły się turystami. To oczywiście za sprawę słonecznego weekendu. Na dodatek wznowiła pracę kolejna linowa na Kasprowy Wierch w Tatrach. Nie dziwi więc, że sporo osób postanowiło spędzić ten czas pod Tatrami.
- Gości faktycznie jest więcej niż w tygodniu. To cieszy. Ale co najbardziej ciekawe, jest to wyjątkowo międzynarodowe towarzystwo – mówi pani Maria, właścicielka pensjonatu na zakopiańskiej Olczy.
Pod Giewontem w ten weekend zaobserwować można m.in. dużo Azjatów.
- To Koreańczycy, ale także obywatele Hongkongu. W większości to młodzi ludzie. Podejrzewam więc, że pewnie studiują gdzieś w Europie i postanowili sobie zrobić weekendowy wypad do Polski – mówi pani Maria.
Na Krupówkach spotkać można także gości z krajów arabskich. Panowie o śniadej karnacji skóry i panie zakryte hidżabem nie są już wyjątkowym widokiem pod Tatrami. Górale i żyjący z turystyki przyzwyczaili się do mieszkańców Półwyspu Arabskiego.
- Ale chyba im zimno u nas jeszcze. Bo chodzą w czapach zimowych, choć w Zakopanem dziś było ciepło – mówi Antonina, młoda mieszkanka Zakopanego.
Większego najazdu turystów branża hotelarska spodziewa się dopiero w długi weekend Bożego Ciała – 8-11 czerwca. Tutaj rezerwacji jest już sporo. Gorzej jeśli popatrzymy na główny sezon letni – na okres wakacji. W tym przypadku sytuacja na razie nie napawa optymizmem.
- Mamy bardzo dużo, ale zapytać o pobyty w czasie wakacje. Przeciętny Polak w 2019 przed dokonaniem rezerwacji weryfikował trzy obiekty, a teraz sprawdza 10 i więcej. I niestety te zapytania nie przekładają się w tak dużej ilości na rezerwacje – mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w Zakopanem.
Według szacunków, na chwilę obecną zarezerwowanych jest ok. 40 proc. miejsc noclegowych w całym Zakopanem. To oczywiście jest wartość średnia, co oznacza, że są obiekty, które mają dużo lepszy stan, a i te, które mają jeszcze słabiej.
- Wygrywają na razie te obiekty, które są usytuowane w centrum miasta. Zdecydowanie słabiej mają te, które są na obrzeżach Zakopanego, albo w okolicznych miejscowościach. Najsłabiej sprzedaje się początek wakacji, czyli pierwsza połowa lipca. Potem jest już lepiej. Oczywiście największe zainteresowanie, jak co roku, jest jeśli chodzi o pobyty w okolicy długiego weekendu sierpniowego. Tutaj są obiekty, które twierdzą, że mają już komplet rezerwacji – mówi Wagner.
Ta sytuacja może się bardzo mocno zmienić. Podróżujący bowiem znacznie zmienili swoje czas dokonywania rezerwacji. - Okienko rezerwacyjne znacznie się skróciło. Z ostatniego długiego weekendu zaobserwowane były rezerwacje, w których czas od dokonania rezerwacji do pojawienia się w obiekcie to nawet mniej niż cztery godziny – mówi Wagner. I dodaje, że nie są to pojedyncze przypadki.
Łukasz Filipowicz, prowadzący ośrodek wypoczynkowy w centrum Zakopanego obawia się, że mogą to być słabe wakacje.
- Ja osobiście uważam, że kryzys się zaczął i nie spodziewam się cudów w wakacje. Już widzę to choćby w maju. W naszej firmie było to najsłabszy miesiąc od dekady jeśli chodzi o obroty. Zyski zmalały, a rachunki wzrosły – mówi Filipowicz.
Pani Maria, właścicielka pensjonatu z Olczy, dodaje, że kryzys widać m.in. w tym, że podróżni skracają długość pobytów. - Już nie ma pobytów tygodniowych. Jak ktoś zarezerwuje pięć noclegów, to już jest długi pobyt i niestety rzadki. Zazwyczaj rezerwacje są na 2 noce – mówi.
Ceny wakacyjne wahają się od 150-200 zł za pokój dwuosobowy ze śniadaniem w pensjonacie, do 1000 zł za taki sam pokój w obiekcie wyższej kategorii. Sam nocleg na obrzeżach miasta i w miejscowościach wokół Zakopanego znaleźć można nawet poniżej 50 zł za noc za osobę.
Remont Kuźnic w Zakopanem. W wakacje busy i taksówki będą mo...

- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]