Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślusarski: gra może cieszyć, punkt nie

Redakcja
- Widać, że gra była dużo lepsza i to napawa optymizmem. Graliśmy wreszcie w piłkę - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" piłkarz Cracovii, Bartosz Ślusarski.

Jak należy ocenić to niezwykle dramatyczne spotkanie?
Widać, że gra była dużo lepsza i to napawa optymizmem. Graliśmy wreszcie w piłkę. Mieliśmy po meczu jednak mieszane uczucia, bo z jednej strony mamy mecz, w którym prowadzimy, potem "bierze się" ten remis, potem myśleliśmy o wygranej, bo mieliśmy karnego i Widzew miał grać w "10". Mogliśmy mieć pierwsze zwycięstwo na wyjeździe i trzy punkty.

Zobacz także: Cracovia zdobyła punkt, ale przegrywa z matematyką

To jednak my straciliśmy gola na 1:2, ale w ostatnich minutach zdołaliśmy strzelić bramkę na 2:2 i to jest oznaka, że coś się jednak zmieniło, nie było już tego pecha, który nas prześladował na przykład na Legii. Zagraliśmy do końca i udało się wywieźć z Łodzi choć ten jeden punkt. Gra była lepsza niż w ostatnich meczach. To mnie cieszy, bo punkt - nie.

Ten wynik to raczej strata dwóch punktów, niż zdobycie jednego?
Myślę, że tak. Wydaje mi się, że do przerwy byliśmy zespołem lepszym. W drugiej połowie to jednak Widzew przejął inicjatywę, ale przy słusznie podyktowanym rzucie karnym po faulu na Mateuszu Klichu dostaliśmy szansę na zdobycie bramki. Patrząc przez pryzmat choćby tej sytuacji, remis jest utratą dwóch punktów. Gdybyśmy zdobyli tego gola, grający w dziesiątkę Widzew pewnie już by się nie podniósł.

Proszę opisać, jak Pan strzelił bramkę?
Dostałem dobrą piłkę od Saidiego Ntibazonkizy. Bałem się, że "spalę" tę sytuację - widziałem, że bramkarz idzie na całość, więc lekko sobie wypuściłem piłkę. On mnie dotknął, ja nie chciałem się "kłaść", poszedłem na lewą nogę i widziałem, że jest tam Radek Matusiak, ale widziałem też nadbiegającego za nim obrońcę. Bałem się, że dogrywać i zdecydowałem się na strzał przy krótkim słupku - piłka wpadła do bramki idealnie obok Ukaha .

Szkoda tego niewykorzystanego karnego, bo przy faulu na Klichu piłka wpadła do siatki i żal że nie było bramki.
Arbiter techniczny powiedział nam, że jeśli jest faul i czerwona kartka to sędzia nie może zaliczyć takiej bramki.

Rozmawiał Jacek Żukowski

Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na prezydenta Krakowa
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**
Ukradł kartę bankomatową z portfela i wypłacił całą kasęMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska