https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Smog w Krakowie. AGH kontra reszta świata [SONDA]

Agnieszka Maj
Andrzej Banaś
Co jest główną przyczyną złej jakości powietrza: samochody czy piece na węgiel? W tej sprawie ścierają się poglądy naukowców i ekspertów. Przedstawiciele firmy Atmo­term, która na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego przeprowadziła badania na temat smogu, poczuli się obrażeni słowami prof. Mariana Mazura z AGH, który poddał w wątpliwość wiarygodność ich danych.

Smog w Krakowie. Naukowcy z AGH podważają wcześniejsze wyliczenia

– Te opinie godzą w nasz wizerunek. Chcemy się spotkać z prof. Mazurem, aby z nim na ten temat porozmawiać – mówi Wojciech Wahlig z Atmo­termu.

Na konferencji prasowej prof. Mazur stwierdził, że badania Atmotemu były przeprowadzone na podstawie niepełnych danych. Wynika z nich, że w Krakowie za 52 proc. zanieczyszczeń odpowiadają piece, przemysł – 17 proc., transport drogowy – 10 proc. Tymczasem prof. Mazur uważa, że główne źródło zanieczyszczenia to samochody. Na poparcie tej hipotezy zamierza przedstawić wyniki badań. Jego teoria jest jednak poddawana w wątpliwość przez część ekspertów. Urząd Marszałkowski województwa małopolskiego wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie. Wynika z niego, że opinie prof. Mazura „mogą działać na szkodę inicjatyw podejmowanych przez władze województwa, miasta Krakowa oraz organizacji społecznych, którym m.in. w ostatnich latach udało się przekonać ogromną liczbę mieszkańców do wzięcia udziału w Programie ograniczania niskiej emisji”.

Z opiniami prof. Mazura polemizują także działacze Krakowskiego Alarmu Smogo­wego. Paweł Ciećko, wojewódzki inspektor ochrony środowiska podkreśla, że na temat źródeł smogu przeprowadzonych zostało już wiele badań. Wynika z nich, że to piece odpowiadają przede wszystkim za zanieczyszczenia.

– Potwierdzają to także wyniki naszego moni­to­ringu. Zimą, kiedy pracują piece na węgiel, smog jest znacznie większy niż latem – twierdzi Paweł Ciećko.

Bartosz Dembiński, rzecznik AGH tłumaczy jednak, że prof. Mazur nie kwestionuje wpływu pieców na jakość powietrza. „Profesor Mazur nie powiedział, że niska emisja nie ma wpływu na powstawanie smogu w Krakowie. (...). Profesor nie zakwestionował konieczności wymiany pieców węglowych, a zatem nie może być mowy o kontestowaniu polityki miasta czy władz województwa w tej materii” – napisał rzecznik AGH.

Dodał także, że ruch samochodowy latem jest zdecydowanie mniejszy, niż jesienią czy zimą. – Z miasta wyjeżdżają studenci, wielu mieszkańców jest na wakacjach, dzieci nie są dowożone przez rodziców do szkoły. Po mieście jeździ się o wiele sprawniej i płynniej, co powoduje zdecydowanie mniejsze wytwarzanie spalin.

W zimie większy jest również czas dochodzenia silników spalinowych i katalizatorów spalin do optymalnych warunków pracy – wyjaśnia rzecznik. W zimie, ze względu na dłuższe występowanie zjawiska inwersji temperatury (zimne powietrze przy ziemi, a cieplejsze wyżej) dochodzi do kumulacji zanieczyszczeń w przyziemnej warstwie atmosfery.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 49

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
adsam,
To miasta co dzieje z powietrzem w Krakowie to efekt braku przewietrzania miasta. .Główny kanał jakim jest dolina Wisły jest zatykany przez nie kontrolowaną zabudowę.Proszę zobaczyć okolicę Bodzowa-Przegorzał to miejsce jest otoczone wzgórzami Lasku Wolskiego iGóry Bodzowskiej .Obecnie na stokach G.Bodzowskiej trwają prace przy wycince lasu około 2h posadzonego około 30 lat temu.Miejsce to teren spacerowy krakowian teraz zdewastowany przez trwające prace.Teren jest przygotowywany pod zabudowę deweloperską.Także stoki Lasku Wolskiego w okolicy Przegorzał są wycinane i i zabudowywane.Mieszkancy Bodzowa chcąc się budować dostawali z UM Krakowa odpowiedzi ,że ze względu na ten kanał przewiewu ma to być miejsce tz. ZP -zieleń parkowa o rzadkiej zabudowie jednorodzinnej.Ale to nie dotyczy deweloperów którzy już dolinę zabudowali.Wszystko to efekt braku "planów zagospodarowania" co daje urzędnikom możliwość wydawania zezwoleń tym którzy mają większą siłę przebicia.Wiatry w Polsce wieją w 80% z kierunku zachodniego te które docierają w okolice Krakowa są zatrzymywane w tym wąskim ,zabudowanym przedmieściu .Miasto też nie dba o zieleń między wałami Wisły w większości samosiejki ,co hamuje wiatry ,a i wrazie powodzi i spływ wody.Obserwuję jak słabe wiatry w okolicach Bodzowa już w okolicy Salwatora zanikają całkowicie.,a przecież ten minimalny powiew zmnieszy to zapylenie.Napewno te strefy parkowania i szukający taniego postoju ludzie ,a i palanie tanim zasiarczonym węglem z biedy nie przyczyniają się do poprawy powietrza.
A
Angelo One
Witam.
Chciałbym podzielić się przemyśleniami w zakresie smogu w moim mieście.
Wielkie kampanie faktyczne i propagandowe, skazują problem na odległe lata do uzyskania efektów.

Społeczeństwo jest biedne i pali czym się da w aspekcie m.in. ustawy śmieciowej.
Polak lubi "oszczędzać" nawet z głupoty o własne zdrowie.
To należy piętnować i zgłaszać do Straży Miejskiej po konsekwencje.

A tu proponuję czy nie należało by metodą i tych małych kroków, poza dużymi /wymiany pieców/ przyjąć program, że każdy komin powinien posiadać filtr.
Jaki filtr niech rozwiążą to w szybki sposób naukowy n.p. z AGH i do masowej taniej produkcji, dostępny dla przeciętnego, średniomajętnego mieszkańca grodu królewskiego.
Stanowisko naukowców co do efektów mego pomysłu, chciałbym usłyszeć.
Progam kompleksowy wymiany pieców i paliwa ma być też aktywny i docelowy.
pozdrawiam, tel. 605 60 78 79
c
chal
To miasta co dzieje z powietrzem w Krakowie to efekt braku przewietrzania miasta. .Główny kanał jakim jest dolina Wisły jest zatykany przez nie kontrolowaną zabudowę.Proszę zobaczyć okolicę Bodzowa-Przegorzał to miejsce jest otoczone wzgórzami Lasku Wolskiego iGóry Bodzowskiej .Obecnie na stokach G.Bodzowskiej trwają prace przy wycince lasu około 2h posadzonego około 30 lat temu.Miejsce to teren spacerowy krakowian teraz zdewastowany przez trwające prace.Teren jest przygotowywany pod zabudowę deweloperską.Także stoki Lasku Wolskiego w okolicy Przegorzał są wycinane i i zabudowywane.Mieszkancy Bodzowa chcąc się budować dostawali z UM Krakowa odpowiedzi ,że ze względu na ten kanał przewiewu ma to być miejsce tz. ZP -zieleń parkowa o rzadkiej zabudowie jednorodzinnej.Ale to nie dotyczy deweloperów którzy już dolinę zabudowali.Wszystko to efekt braku "planów zagospodarowania" co daje urzędnikom możliwość wydawania zezwoleń tym którzy mają większą siłę przebicia.Wiatry w Polsce wieją w 80% z kierunku zachodniego te które docierają w okolice Krakowa są zatrzymywane w tym wąskim ,zabudowanym przedmieściu .Miasto też nie dba o zieleń między wałami Wisły w większości samosiejki ,co hamuje wiatry ,a i wrazie powodzi i spływ wody.Obserwuję jak słabe wiatry w okolicach Bodzowa już w okolicy Salwatora zanikają całkowicie.
e
emes
Dokładnie. Gdy tylko robi się zimniej, na Kurdwanowie wszyscy wsiadają w samochody i jeżdżą od drugiej w nocy do piątej nad ranem.... ;)
e
emes
Tylko MPEC jest droższy nawet niż gaz...
e
emes
Nie piece na węgiel są problemem, a palenie w tych piecach czymkolwiek - śmieciami etc. To realnie jest problemem. Sam piec na węgiel niczemu przecież winien nie jest.
P
Piotr
Miałem kiedyś wątpliwą przyjemność czytać gniota zwanego Planem transportowym woj. małopolskiego.
Więc taka opinia człowieka kompetentnego jest tutaj jak najbardziej na miejscu. Zresztą wszelkie tego typu opracowania powinny być poddawane szczegółowej recenzji i analizie. Bo kosztują one nas, podatników, dużo, oraz kształtują politykę rozwoju województwa na wiele lat do przodu.

Jeśli tezy tam zawarte są podparte rzetelnym materiałem badawczym, to się obronią. Jeśli to jest pseudo-naukowy gniot pisany na zamówienie na kolanie, to powinien wylądować w koszu razem z jego twórcami, a pieniądze na to wydane powinny wrócić na konto zamawiającego.
P
Piotr
Otóż to. Miałem wątpliwą przyjemność czytać kiedyś Plan transportowy woj. małopolskiego i wysłać swoje uwagi do tego gniota w ramach konsultacji społecznych. Naprawdę, to co reprezentują niektóre opracowania zamawiane i opłacane z naszych podatków przez Urząd Marszałkowski, to jest poziom bardzo dyskusyjny.
Dlatego jestem za publiczną dyskusją tych wszystkich opracowań, bo one słono kosztują, a tezy tam zawarte są często wątpliwej jakości, natomiast kształtują politykę rozwoju regionu na wiele lat.
k
kraków
Dwór mamy na zamku panie miastowy
C
Czytelnik
Jakim poziom sondy taki poziom świadomości.Panie redaktorze! Powinien pan kształtować opinie a nie sprowadzać je do poziomu debili zwłaszcza taką sondą.
Za ile zrobił opinię prof. Mazur a za ile firma Atmotem,no i kto z urzędu weryfikował opinię zanim zapłacił.
W
Witold
Akademia GÓRNICZO !!! Hutnicza i to mówi wszystko.
f
fran
Normalnie,po otrzymaniu zleconego opracowania,zleca się napisanie recenzji.Normalnie ale nie w Krakowie.Co ogłosi jedyna,najlepsza firma jest przyjmowane do realizacji.
Jakoś dziwnie nikt nie chce odpowiedzieć na pytanie, jak to się dzieje, że trzeci już chyba genialny program ochrony powietrza nie daje żadnych efektów? Ta sama ekipa pisze ( za kilkaset tysięcy złotych ) kolejną wersję programu i ci sami ludzie mają je realizować.Może czas najwyższy zlecić ( ale nie do Opola !) opracowanie koreferatu oceniającego to wielkopomne dzieło? Ale coby się stało gdyby wniosek był jeden - wyrzucić do kosza?
Gdzie byli urzędnicy magistraccy przyjmując bez uwag opracowanie zawierające też stwierdzenia, że należy stosować kotły nowoczesna absolutnie nie określając gdzie jest granica pomiędzy staroczesnym a nowoczesnym?
Kto personalnie odpowiada za taki stan rzeczy? Czy Atmoterm zwróci pieniądze do kasy województwa? Czy Urząd Miasta Krakowa sfinansuje pochówki tych, którzy walkę ze skutkami smogu przegrali?
Pan Profesor postawił dopiero parę pytań.Te pytania powinny wyjść parę lat temu od Urzędów: Marszałkowskiego, Wojewódzkiego i Miasta Krakowa. Symptomatycznym jest, że nie wyszły.Szły natomiast zapłaty za faktury i wizja ich utraty najwidoczniej zabolała.
g
gość
W tych miesiącach nie są przekroczone normy, doinformuj się lepiej.
P
Paweł
Wykres pyłu pm10 i temperatury mówi wszystko. Im zimniej, tym zanieczyszczenie większe. Co to oznacza? Niech każdy sobie odpowie.
g
gość
Jak nie mają? Mają wyjście, mogą mieć wygodę, a do tego nie trujć innych, Michaś zrozum to, zamiast
śmierdzieć dymem będziesz po prostu pachnieć.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska