Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spacerem po powiecie limanowskim. Co warto zobaczyć w regionie?

Krystyna Trzupek
Krystyna Trzupek
Orkanówka
Orkanówka Krystyna Trzupek
W niedzielę, 26 czerwca, ruszyła trzecia edycja „Spacerów Historycznych w Powiecie Limanowskim”. O projekcie i miejscach wartych zobaczenia, rozmawiamy z oprowadzającym, Karolem Wojtasem – historykiem i regionalistą.

Tegoroczne spacery zaczynamy od ,,Limanowej naftą pachnącą”. Co dziś zostało w krajobrazie miasta po rafinerii i osiedlu rafineryjnym w Sowlinach?

Bardzo dużo. Począwszy od układu urbanistycznego tej części dzisiejszej Limanowej, przez zabudowę osiedla po same pozostałości budynków rafinerii. Są to wybudowane podczas zakładania rafinerii w latach 1907 – 1909 dawne wille mieszkalne oraz tzw. stare bloki otoczone zielenią typu parkowego, dobrze rozplanowane osiedle mieszkalne dla kadry inżynierskiej i robotników, wille dyrektorskie przy dzisiejszej ulicy Willowej, wille dla inżynierów przy dzisiejszej ulicy Krakowskiej, a także reszta zabudowy mieszkalnej przy ulicach Fabrycznej i Wincentego Witosa. W powstałym wtedy budynku „kasyna” obecnie mieści się Dom Opieki Społecznej. Istnieją też budynki samego zakładu. Oczywiście nie ma już od lat kominów, a w ostatnich latach zburzono kilka ciekawych ceglanych hal i zbiorników na ropę, ale te budynki, które jeszcze stoją warte są zobaczenia z bliska.

Ciekawym punktem w tegorocznej edycji jest mała wioska Strzeszyce w gminie Laskowa

To jedyna w powiecie limanowskim wieś z zachowaną drewnianą, zwartą zabudową kolonistów niemieckich sprowadzonych na ziemie ówczesnej Galicji przez cesarza Józefa II Habsburga pod koniec XVIII wieku. Koloniści zbudowali swoje domy i gospodarstwa w typowej, dla niemieckich regionów ich pochodzenia architekturze oraz układzie. W Małopolsce większość osób, z kolonistami józefińskimi kojarzy zabudowę Gołkowic, Świniarska lub innych miejscowości koło Nowego i Starego Sącza, tymczasem warto pamiętać, że w powiecie limanowskim jest taka architektoniczna perełka, w której można zobaczyć taką zabudowę. Strzeszyce mają starszą historię niż czas przybycia kolonistów w XVIII wieku, ponieważ wieś ta należała przez wieki do dóbr klasztoru Klarysek w Starym Sączu. Uczestnicy dowiedzą się więcej o średniowiecznych dziejach wsi, w tym o legendach związanych z świętą Kingą.

Podczas tegorocznych spacerów są też akcenty kolejowe. Co uczestnicy będą mogli zobaczyć w Mszanie Dolnej?

Nie mogło zabraknąć wątków kolejowych związanych z Galicyjską Koleją Transwersalną, której historia liczy już 138 lat. Powstanie linii kolejowej wpłynęło znacząco na rozwój całego regionu. Można powiedzieć, że była to rewolucja dla mieszkańców ówczesnego powiatu limanowskiego. Zyskali możliwość wygodnej i łatwej podróży w świat. Połączenie to ułatwiało także dowóz różnych towarów. Po powstaniu linii kolejowej zaczęły powstawać różne zakłady przemysłowe w regionie. W takich miejscowościach, jak Mszana Dolna, czy Limanowa powstały oprócz budynków dworców kolejowych także budynki mieszkalne dla kolejarzy oraz budynki magazynowe. Była to architektura murowana z udogodnieniami, których wcześniej w tych miejscowościach nie było. Podczas spaceru w Mszanie Dolnej pokażę między innymi reper geodezyjny z czasów budowy linii kolejowej, który pokazuje wysokość ponad poziom morza, ale nie Bałtyku, ale Adriatyku.

W programie sporo też zabytkowych, drewnianych świątyń.

W tej edycji zwiedzimy pięć drewnianych świątyń: w Szyku, Słopnicach, Skrzydlnej, Lubomierzu i Pisarzowej. W Szyku zobaczymy kościół pod wezwaniem świętego Stanisława BM i świętej Barbary w którym zachowane są ciekawe malowidła ścienne z różnych okresów.

Która z tych świątyń jest najstarsza?

Najstarszą, zachowaną od początku świątynią w całym powiecie limanowskim jest kościół pod wezwaniem świętego Mikołaja Biskupa w Skrzydlnej. To świątynia, której murowane prezbiterium pochodzi co najmniej z XIV wieku, a być może jest jeszcze starsze, zaś drewniana nawę datuje się na początek XV wieku. W kościele w Skrzydlnej w ostatnich latach dokonano wielu zaskakujących odkryć. Prace badawcze i konserwatorskie, które tam przeprowadzano dowodzą, że jest to nieodkryta perełka architektury.

Kilka tygodni temu w Pcimiu, osłonięto pomnik Katarzyny Smreczyńskiej, matki Władysława Orkana. To chyba jedyna chłopka z powiatu, która znana jest w większości Małopolski. Wspominam o niej, bo „Orkanówka” również jest na trasie tegorocznych spacerów.

Katarzyna Smreczyńska jest rzeczywiście jedyną chłopką – góralką z naszego powiatu, która jest znana szerzej w Polsce. Do „Orkanówki” w Porębie Wielkiej zaglądniemy w sierpniu. Willa ta powstała w stylu zakopiańskim, a Władysław Orkan przyjmował w niej wielu znamienitych gości. W samej willi są ciekawe pamiątki po Władysławie Orkanie jak i model pomnika, który odsłonięto w Pcimiu w maju.

Idąc tropem fascynacji Władysława Orkana trafimy do Lubomierza, gdzie pisarz osadził swoją powieść ,,W Roztokach”. Czym urzeka ta wieś?

Zachowało się w niej dość sporo starych oryginalnych drewnianych zabudowań, a sama wieś położona jest w pięknym, górskim krajobrazie na pograniczu Beskidu Wyspowego i Gorców.

Trzy spacery będą dotyczyły tematyki II Wojny Światowej i organizacji konspiracyjnych na Ziemi Limanowskiej.

Tak. Dwa z nich poprowadzi Przemysław Bukowiec – historyk i badacz dziejów organizacji konspiracyjnych w powiecie limanowskim. Będą do wędrówki w gminie Łukowica – „Śladami Genowefy Kroczek „Lotte”” oraz w gminie Kamienica w Zalesiu: „Wojenne ślady na Mogielicy”. W Łukowicy i Kamienicy wędrówki będą z akcentami turystyki górskiej, gdyż uczestnicy przejdą dłuższe trasy w terenie leśnym na szczyty Beskidu Wyspowego. Pierwsza trasa będzie biec poprzez Młyńczyska i Cisowy Dział, gdzie ostatnio zamontowano tablicę historyczną przypominającą postać Genowefy Kroczek aż na szczyt Modyni 1029 m n. p. m., tam wejdziemy na wieżę widokową. Druga trasa będzie wiodła z Wyrębisk na zbocza Mogielicy, gdzie uczestnicy zobaczą pozostałości obozu partyzanckiego. Natomiast ja zapraszam wszystkich chętnych do Tymbarku, gdzie zobaczymy między innymi Izbę Pamięci w Gminnej Bibliotece Publicznej.

Kolejna Izba Regionalna, którą będzie można zwiedzić mieści się w Pisarzowej. Jakie skarby kryje?

Zgromadzone są w niej eksponaty z terenu Pisarzowej i okolicy. Zobaczymy tam zarówno pamiątki etnograficzne, jak stroje ludowe, skrzynie wianne, narzędzia rolnicze, ale także pamiątki historyczne, jak dawne fotografie, stare dokumenty i książki, czy militaria. Sam budynek Izby jest też ciekawy, choć niestety w złym stanie i grozi mu wyburzenie. Może znajdą się po spacerze osoby, które pomogą ocalić zbiory i sam budynek.

Oprowadzasz też po cmentarzach parafialnych. W powiecie limanowskim spoczywa na lokalnych cmentarzach sporo osób, ważnych dla historii regionu, ale i Polski, jak chociażby wspomniana wyżej Genowefa Kroczek ,,Lotte” czy Józef Marek w Tymbarku. Czemu lokalna społeczność często nie pamięta o zabytkowych grobach i osobach w nich pochowanych?

Trudne pytanie, bo i sprawa jest bardzo złożona.

Dlaczego?

Wynika to z różnych względów. Stare groby często są od lat nieopłacone, a administratorzy cmentarzy często nie patrzą na to, kto w takim grobie spoczywa, lub czy grób nie ma cech zabytku. Poza tym często rodziny uważają, że „mój przodek – dziadek, babcia czy wujek nic szczególnego nie zrobił”, a to, że był żołnierzem Wojska Polskiego, Armii Krajowej czy Batalionów Chłopskich lub, że był więźniem obozu koncentracyjnego to jest ich sprawa prywatna, a nie lokalnej społeczności. Brakuje świadomości, że stare kamienne nagrobki da się odnowić metodami konserwatorskimi i nie trzeba ich zmieniać na współczesne. Lokalne społeczności często mają oczekiwania, że jeśli dana osoba jest ważna dla historii Polski, czy regionu, to niech władza da pieniądze na utrzymanie grobu. W wielu miejscach w okolicy prowadzone są kwesty na ratowanie starych nagrobków i grobowców, niestety nie u nas w powiecie.

Mieszkańcy interesują się historią naszego regionu? Sporo osób uczestniczy w Spacerach Historycznych?

Patrząc na poprzednią edycję spacerów powiem, że tak. Wiele osób interesuje się przeszłością regionu i jego zabytkami. Jeśli chodzi o frekwencję, zależy to od terminu i miejsca. Były spacery, w których uczestniczyło po osiemdziesiąt, lub nawet sto osób. W tamtym roku najliczniej uczestnicy dopisali w Łukowicy, gdzie zwiedzaliśmy między innymi zabytkowy drewniany kościół pod wezwaniem świętego Andrzeja Apostoła. W pierwszej edycji prawie setka osób, zarówno z regionu, ale i np. z Krakowa, przybyła do Szczyrzyca, by zobaczyć opactwo cystersów.

Podczas wszystkich spacerów jest także grupa stałych uczestników, którzy starają się być na większości historycznych wędrówek. Terminy poszczególnych spacerów, godziny rozpoczęcia oraz miejsca startu można poznać na stronie Lokalnej Organizacji Turystycznej pod adresem lotlimanowski.pl, na Facebooku na fanpejdżu Lokalnej Organizacji Turystycznej Powiatu Limanowskiego. Zapraszam wszystkich do aktywnego udziału.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rowerem przez Mierzeję Wiślaną. Od przekopu do granicy w Piaskach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska