Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad końmi z Morskiego Oka Fundacja Viva! złożyła w grudniu 2014 roku. Sprawę prowadziła Prokuratura Rejonowa w Zakopanem, następnie Prokuratura w Limanowej. Ta umorzyła postępowanie, a Sąd w Zakopanem po zażaleniu Vivy! tę decyzję uchylił. Sprawa ostatecznie trafiła do Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Jednak i to postępowanie nie zakończyło się aktem oskarżenia, bowiem prokuratura umorzyła je po raz drugi.
– Zgodnie z procedurą karną, taka sytuacja procesowa otworzyła drogę Fundacji Viva! do złożenia subsydiarnego aktu oskarżenia, Jest to przewidziana w Kodeksie postępowania karnego instytucja, która umożliwia pokrzywdzonym włączenie się do postępowania sądowego i przyjęcie na siebie roli oskarżyciela. Akt został skierowany przeciwko pięciu oskarżonym. W treści aktu postawiono zrzuty m.in. niedopełnienia obowiązków służbowych poprzez dopuszczenie do wykonywania pracy koni w warunkach stanowiących zagrożenie dla ich życia i zdrowia, co zgodnie z treścią ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt stanowi znęcanie się nad zwierzętami – tłumaczy mec. Małgorzata Mazerant, która reprezentuje Vivę! w tej sprawie.
Prywatny akt oskarżenia został skierowany wobec pięciu osób – byłego i obecnego dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego, byłego starosty tatrzańskiego, osoby, która dla parku wykonywała wyliczenia związane z pracą koni na szlaku, a także wobec szefa Stowarzyszenia Przewoźników na Drodze do Morskiego Oka.
Po wpłynięciu do Sądu Rejonowego w Zakopanem subsydiarnego aktu oskarżenia z orzekania w tej sprawie wyłączyli się wszyscy sędziowie wydziału karnego Sądu Rejonowego w Zakopanem. Wskazywali oni na znajomość z osobami, którym Viva! stawia zarzuty znęcania się nad końmi z Morskiego Oka. Losowanie sędziego odbyło się więc spośród sędziów wydziału cywilnego. W tej sytuacji Viva! złożyła wniosek o wystąpienie do Sądu Najwyższego. Obejmował on przekazanie sprawy innemu sądowi równorzędnemu ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości.
– We wniosku o przeniesienie tej sprawy argumentowaliśmy, że wzbudza ona ogromne emocje społeczne. I że zaufanie społeczne do wymiaru sprawiedliwości może drastycznie spaść, jeśli sprawę rozpozna miejscowy sąd – mówi Anna Plaszczyk z Fundacji VIVA.
Na marcowym posiedzeniu Sąd Rejonowy w Zakopanem postanowił wystąpić z wnioskiem do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy do innego sądu.
Sąd Najwyższy rozpoznał wniosek na posiedzeniu w dniu 18 maja 2023 roku. Postanowił przekazać sprawę do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu – Sądowi Rejonowemu w Olkuszu.
– Decyzja Sądu Najwyższego, przenosząca sprawę znęcania się nad końmi z Morskiego Oka do sądu poza Podhale, dała nam nową nadzieję na rzetelne i nieobarczone uwarunkowaniami lokalnymi rozpoznanie sprawy. Tylko uczciwy proces sądowy może przeciąć spiralę cierpienia zwierząt, które ciągną wozy z turystami za ciężkie o około tonę – mówi Anna Plaszczyk z Vivy!
Tatrzański Park Narodowy, który nadzoruje pracę fiakrów na szlaku do Morskiego Oka, uważa, że zarzuty VIVY są bezpodstawne.
- Oskarżenia są zupełnie bezzasadne, o czym świadczy fakt, że postępowanie przygotowawcze w tej sprawie toczyło się wiele lat, został zgromadzony obszerny materiał dowodowy, który jednak nie dał podstaw do postawienia nikomu zarzutów, w szczególności Dyrektorowi TPN. Również subsydiarny akt oskarżenia wniesiony przez przedstawicielkę Vivy jest w pełni bezzasadny, do czego Dyrektor TPN szczegółowo odniósł się w odpowiedzi na ten akt – komentuje Paulina Kołodziejska z TPN.
Zakopane. Metropolita krakowski ogłosił nowe sanktuarium na ...

- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]