Do naszej redakcji z prośbą o interwencję zgłosił się mieszkaniec Nowego Sącza proszący o anonimowość. Jak zeznał w rozmowie z naszą gazetą, po tym jak w mediach społecznościowych opublikowano fotografie „z lotu ptaka” przedstawiające pożółkłą murawę na stadionie sądeczan, robotnicy pracujący na tym obiekcie mają stosować specjalne i dość niecodzienne zabiegi mające na celu zatuszowanie całej sprawy.
- Często spaceruję w pobliżu stadionu, a ostatnio zauważyłem, że robotnicy przysypywali pożółkłe miejsca skoszoną trawą, rozsypywali ją na stadionie jak gdyby nigdy nic… Czy tak to powinno wyglądać? - dopytuje nie dowierzając.
Już kilka dni temu o skomentowanie doniesień o pożółkłej murawie stadionu "Biało-czarnych" poprosiliśmy Jana Kosa, właściciela Grupy "Blackbird", głównego wykonawcy obiektu.
- Jest może słabo zielona i "niejednokolorowa", ale będzie ładna za chwilę – przekazał nam Kos dodając, że niedawno wykonywano rekultywację. - Wydaje mi się, że to piasek był wtedy wysypany... - tajemniczo zauważył przedsiębiorca.
Jak dodaje nasz informator, murawa w ostatnim czasie ma być ratowana.
- Stadion jest teraz mocno podlewany byle tylko ta murawa zaczęła zielenieć – zauważa. Z jego słów wynika ponadto, że pracownicy na widok mieszkańców chowają się za filarami, by nie było widać co właśnie robią.
Kolejne słowa naszego czytelnika są równie zaskakujące.
- Rozmawiałem z jednym z podwykonawców stadionu. Przekazał mi, że zimą należało na murawę rozsypać sól itd. by trawa była odpowiednio zabezpieczona przed niskimi temperaturami. Tak się jednak nie stało, nie zrobiono tego ze względu na oszczędności, mowa o kwocie ok. 200 tys. zł. Efektem jest to co obserwujemy teraz. Pytanie co dalej? – podsumowuje.
Próbowaliśmy zasięgnąć komentarza u spółki Nowosądecka Infrastruktura Komunalna, czuwającej nad realizacją inwestycji, ale mimo kilku prób z naszej strony nie udało nam się skontaktować z jej prezes Anną Bednarczyk-Maśko.
Radny Nowego Sącza Michał Kądziołka za to po raz kolejny jest zdziwiony takim obrotem spraw.
- Docierają do nas podobne sygnały, słyszałem o tej nieszczęsnej murawie. Uważam, że dla dobra sprawy wykonawca powinien oficjalnie odnieść się do tego tematu i wytłumaczyć nam dlaczego jej stan jest taki, a nie inny. Murawa kosztowała przecież swoje – nie kryje w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.
Kibic Sandecji po spadku do 2. ligi mówi wprost: zespół prędko się nie podniesie

- Białowodzka Góra nad Dunajcem super pomysł na jesienną wędrówkę bez tłumów na szlaku
- Oto znane kobiety miliardera. Patrycja Tuchlińska, Beata Pruska czy Laura Michnowicz
- Katarzyna Zielińska uwielbia rośliny. W mieszkaniu stworzyła namiastkę dżungli
- Kuchnie świata na Sądecczyźnie. Co i gdzie można zjeść?
- Jest światowej sławy modelką. Pochodzi z małej sądeckiej wsi
- Wielkie otwarcie sezonu motocyklowego. W wydarzeniu wzięły udział setki osób