Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion Sandecji. Czytelnik alarmuje. Podejrzany zabieg na murawie. Trawa pożółkła przez oszczędności?

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Stadion Sandecji z lotu ptaka. Murawa nie wygląda zbyt zdrowo, przynajmniej na fotografiach, które można obejrzeć na jednym z profili w mediach społecznościowych
Stadion Sandecji z lotu ptaka. Murawa nie wygląda zbyt zdrowo, przynajmniej na fotografiach, które można obejrzeć na jednym z profili w mediach społecznościowych fot. Nowy Sącz, bez Ściemy - Facebook
Trwa budowa nowego stadionu dla drugoligowej Sandecji Nowy Sącz. W poniedziałek informowaliśmy o pożółkłej murawie obiektu sądeczan, a teraz na jaw wychodzą kolejne fakty.

Do naszej redakcji z prośbą o interwencję zgłosił się mieszkaniec Nowego Sącza proszący o anonimowość. Jak zeznał w rozmowie z naszą gazetą, po tym jak w mediach społecznościowych opublikowano fotografie „z lotu ptaka” przedstawiające pożółkłą murawę na stadionie sądeczan, robotnicy pracujący na tym obiekcie mają stosować specjalne i dość niecodzienne zabiegi mające na celu zatuszowanie całej sprawy.

- Często spaceruję w pobliżu stadionu, a ostatnio zauważyłem, że robotnicy przysypywali pożółkłe miejsca skoszoną trawą, rozsypywali ją na stadionie jak gdyby nigdy nic… Czy tak to powinno wyglądać? - dopytuje nie dowierzając.

Już kilka dni temu o skomentowanie doniesień o pożółkłej murawie stadionu "Biało-czarnych" poprosiliśmy Jana Kosa, właściciela Grupy "Blackbird", głównego wykonawcy obiektu.

- Jest może słabo zielona i "niejednokolorowa", ale będzie ładna za chwilę – przekazał nam Kos dodając, że niedawno wykonywano rekultywację. - Wydaje mi się, że to piasek był wtedy wysypany... - tajemniczo zauważył przedsiębiorca.

Jak dodaje nasz informator, murawa w ostatnim czasie ma być ratowana.

- Stadion jest teraz mocno podlewany byle tylko ta murawa zaczęła zielenieć – zauważa. Z jego słów wynika ponadto, że pracownicy na widok mieszkańców chowają się za filarami, by nie było widać co właśnie robią.

Kolejne słowa naszego czytelnika są równie zaskakujące.

- Rozmawiałem z jednym z podwykonawców stadionu. Przekazał mi, że zimą należało na murawę rozsypać sól itd. by trawa była odpowiednio zabezpieczona przed niskimi temperaturami. Tak się jednak nie stało, nie zrobiono tego ze względu na oszczędności, mowa o kwocie ok. 200 tys. zł. Efektem jest to co obserwujemy teraz. Pytanie co dalej? – podsumowuje.

Próbowaliśmy zasięgnąć komentarza u spółki Nowosądecka Infrastruktura Komunalna, czuwającej nad realizacją inwestycji, ale mimo kilku prób z naszej strony nie udało nam się skontaktować z jej prezes Anną Bednarczyk-Maśko.

Radny Nowego Sącza Michał Kądziołka za to po raz kolejny jest zdziwiony takim obrotem spraw.

- Docierają do nas podobne sygnały, słyszałem o tej nieszczęsnej murawie. Uważam, że dla dobra sprawy wykonawca powinien oficjalnie odnieść się do tego tematu i wytłumaczyć nam dlaczego jej stan jest taki, a nie inny. Murawa kosztowała przecież swoje – nie kryje w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.

Kibic Sandecji po spadku do 2. ligi mówi wprost: zespół prędko się nie podniesie

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska