https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strach w Mszanie: zdziczałe psy atakują owce

Arkadiusz Arendowski
Wszystkie owce przeżyły atak zdziczałych psów, ale dwie są w bardzo ciężkim stanie
Wszystkie owce przeżyły atak zdziczałych psów, ale dwie są w bardzo ciężkim stanie Archiwum KP Mszana Dolna
Dziewięć pogryzionych owiec, w tym dwie ciężko. Do tego zagryziony kundelek. To bilans wizyty dwóch zdziczałych psów w Niedźwiedziu koło Mszany Dolnej. Obydwa zostały w końcu schwytane. Podobne sytuacje powtarzają się jednak tutaj każdego roku podczas wakacji. Wszystko przez przyjezdnych, którzy tutaj porzucają niechcianych pupili.

Zobacz także: Powiatowa schetynówka za 8 mln zł na ukończeniu

W Niedźwiedziu wygłodniałe psy pierwszy raz zaatakowały tydzień temu, w nocy z czwartku na piątek, ucierpiały wtedy nieznacznie dwie owce. Drugi raz zakradły się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Nie wiadomo, czy wszystkie pogryzione zwierzęta przeżyją.

- Najbardziej poraniona jest najstarsza owca i baran rozpłodnik. Mają bardzo głębokie rany szarpane szyi i boków - mówi gospodarz Andrzej Wulik. - Wszystkie muszą przez tydzień brać antybiotyki. Nie wiadomo, czy dostaną w tym roku rui, ponieważ są bardzo wystraszone.

Ma żal do okolicznych weterynarzy, że nie zareagowali na jego prośby. - Przyjechał tylko jeden z dwóch, do których dzwoniłem, żeby podać leki - mówi. Po schwytaniu psów przez sąsiada, żaden weterynarz nie odbierał od niego telefonów. - Podobno bali się wścieklizny - dodaje Wulik.

Z pomocą pospieszył Urząd Gminy w Niedźwiedziu. W nowotarskim schronisku dla zwierząt, z którym ma podpisaną umowę, zabrakło jednak miejsca na schwytane psy. Po wielu telefonach przyjęło je dopiero prywatne schronisko w Olkuszu. Wójt Janusz Potaczek zastanawia się teraz nad kupnem klatek, w których można by trzymać tymczasowo bezpańskie psy.

Dla policji w Mszanie Dolnej takie zdarzenia nie są niczym nowym. Niedawno w Mszanie Górnej zdziczałe psy zagryzły sześć owiec. Do tej pory ich nie schwytano. Rok temu to samo spotkało 12 owiec i cztery kozy.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Renata Bańdo
6XII2012roku zaginą mi pies mieszaniec biało-bszkoptowy typu teriera,uszy klapnięte i zakola na oczach biszkoptowe, grzbiet biszkoptowy wpadający w rudy kolor, czarne kropki na białym nosie, czarne plamy na podniebieniu w pyszczku,wysokie białełapy,wysokość psa około70cm,waga17-20kG,wabi się PEREST, czip972000000850716,honorowego znalazcę proszę o kontakt tel.504408003lub o zwrot psa do schroniska do Krakowa,na ul.Rybną,gdy ktoś wie gdzie go szukać to też proszę o kontakt.Dziękuję.
f
farmer
u mnie stało sie podobnie,do zagrody wtargnęły dwa psy,jedną zaatakowały na miejscu,drugą zagoniły poza zagrodę i dopadły w rzece. Poradźcie co zrobić,żeby właściciel tych psów(jest znany)odpowiedział za to? Była policja i weterynarz.Jestem na etapie leczenia owiec i chce założyć sprawę cywilną o zadośćuczynienie.
a
agroturystyka
Witam.U nas stalo sie to samo ,cos nam zagryzlo 2 kozy i jedna owieczke kolo mogilan w malopolskim.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska