13 sierpnia zawyły syreny w Zębie. To za sprawą Śpasów, czyli 16. zawodów sikawek konnych. W tym roku w Zębie stawiło się 15 drużyn nie tylko z Podhala, ale także z innych rejonów Polski.
Wszystkie drużyny musiały wyposażyć się w dawne mundury strażackie, a także stary sprzęt - ręczne pompy, które strażacy wykorzystywali dawniej do gaszenia pożarów.
- Na tych zawodach możemy zobaczyć, czym dysponowali strażacy na przestrzeni ostatnich 100 lat. Tutaj mamy do czynienia z końmi i ludźmi, którzy musieli wykazać się siłą, by podać wodę. Wówczas gaszenie ognia nie było łatwe. Ludzie ci musieli mieć sporo krzepy, by ta woda znalazła się w wężu i dalej, by mogła gasić pożar – mówił Adam Tracz, prezes zarządu powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP.
Niektórzy strażacy z Podhala w zawodach wystąpili w góralskich strojach. Wśród zmagających się były drużyny seniorów, kobiece, jak i drużyny dziecięce.
Strażackie Śpasy to nie tylko zawody sportowe, ale i piknik, w trakcie którego ludzie mogli wspólnie biesiadować.
Duży pożar w Nowym Bystrem. W ogniu stanął dom w trakcie bud...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]