Czy po pięciu latach podpalaczy wreszcie dosięgnie sprawiedliwość, a także czy rzeczywiście skazani zostali wszyscy przestępcy? W piątek w Sądzie Rejonowym w Wadowicach zapadł (kolejny) wyrok w głośnej przed 5 laty sprawie serii podpaleń, do jakich doszło w Suchej Beskidzkiej.
W 2008 r. w ciągu kilku tygodni w dzielnicy Błądzonka spłonęło 9 budynków gospodarczych. Śledczym udało się ustalić, że podpalali je... druhowie z miejscowej OSP. Robili to, bo za gaszenie kolejnych pożarów dostawali pieniądze.
W ubiegłym tygodniu sąd za ten proceder skazał Sebastiana S. oraz Arkadiusza K. (dwóch strażaków niższych stopniem) na 2 lata więzienia bez zawieszenia. Dwóch kolejnych oskarżonych - dowódców - sąd uniewinnił, mimo że byli oskarżeni o zlecenie podpaleń.
Wyrok nie jest prawomocny i obrońcy skazanych już zapowiadają apelację. Nie jest ona bez szans. Różne wyroki na wspomnianych czterech mężczyzn zapadały już dwa razy (w 2008 i 2010 r.), ale za każdym razem sąd wyższej instancji je uchylał.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!