Przenośny fotoradar został dla rabczańskich strażników zakupiony przez magistrat. Trafił już do komendy, czeka jednak na utworzenie "centrum dowodzenia". - Uruchomimy go dopiero po przenosinach do nowego pomieszczenia - mówi komendant straży miejskiej z Rabki, Kazimierz Zapała. Potem przyjdzie czas na instalację sprzętu potrzebnego do obsługi fotoradaru.
- To skomplikowany sprzęt i wymaga więcej pracy niż w czasie zwykłych kontroli drogowych - wyjaśnia Zapała. - Funkcjonariusze muszą zostać przeszkoleni w jego obsłudze. Komendant straży planuje przeszkolenie pięciu pracowników tak, by mogli pracować na zmiany. Dlatego też w najbliższym czasie kierowcy nie spotkają na swojej drodze aparatu mierzącego prędkość.
- Zapewniam, że nie będziemy się kryć za krzakami. Miejsce postawienia fotoradaru będzie można poznać na stronach internetowych urzędu miasta - zapewnia ponadto komendant Kazimierz Zapała. - Naszym celem jest prewencja, a nie łapanie i karanie kierowców.