https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strefa czystego transportu w Krakowie. Przełom! Ważna decyzja prezydenta. Nie wszystkim się spodoba

Marcin Banasik
Nawet 100 procent pojazdów nie wjedzie do SCT w Krakowie? Tego obawiają się mieszkańcy podkrakowskich gmin. Eksperci uspokajają
Nawet 100 procent pojazdów nie wjedzie do SCT w Krakowie? Tego obawiają się mieszkańcy podkrakowskich gmin. Eksperci uspokajają Andrzej Banaś
Strefa czystego transportu nie będzie obowiązywała pojazdów, którymi obecnie poruszają się mieszkańcy Krakowa. Taką decyzję podjął prezydent Krakowa po konsultacjach społecznych, które zakończyły się 17 stycznia. Podczas spotkania przedstawiciele Zarządu Transportu Publicznego przedstawili kluczowe wnioski z przeprowadzonych konsultacji społecznych oraz propozycji harmonogramu działań zmierzających do wdrożenia SCT. - Pewne jest, że strefa nie wejdzie w życie od 1 lipca tego roku - mówi Łukasz Franek, szef Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.

Decyzja prezydenta oznacza, że jeśli ktoś teraz ma starego diesla, to będzie mógł jeździć nim tak długo, jak będzie chciał. Nowo kupowane pojazdy będą musiały jednak spełniać normy SCT.

Kolejna data wejścia w życie SCT

Podczas spotkania z dziennikarzami Łukasz Franek podał kolejną propozycje daty wejścia w życie SCT.

- Wejście w życie SCT nie wcześniej niż 1 grudnia 2025. Przy czym musimy pamiętać, ze zgodnie z ustawą strefa musi wejść w życie od stycznia 2026 r. - mówi Łukasz Franek.

Szef ZTP podsumowując konsultacje przypomniał, że 27 proc. mieszkańców Krakowa jest przeciwko wprowadzeniu SCT, bez względu na to, jak surowe będą wymagania wobec aut. Spora część. Z kolei 31 proc. mieszkańców popiera STC niezależnie od tego stopnia surowości wymogów. Natomiast dla 40 proc. wszystko zależy od tego, jak surowe będą wymagania wobec aut. Przy czym liczba przeciwników strefy zwiększa się do 43 proc. wśród osób, które korzystają w Krakowie z auta w celach służbowych.

Trwa głosowanie...

Czy popierasz propozycję Aleksandra Miszalskiego ws. Strefy Czystego Transportu?

Maksymalnie do IV obwodnicy autostradowej

Jeśli chodzi o pomysły na zasięg strefy to mieszkańcy wskazywali od Rynku Głównego do całego Krakowa, a niektórzy chcieliby strefy również w gminach ościennych. Po konsultacjach najbardziej prawdopodobną wersją granicy SCT jest wyznaczenie jej maksymalnie do IV obwodnicy autostradowej, jednak – jak wynika z informacji ZTP – możliwe, że granicą będzie już III obwodnica.

- Na pewno nie rozpatrujemy już wprowadzenie strefy na terenie całego miasta – podkreślił dyrektor ZTP.

Jeśli natomiast chodzi o czas adaptacji do wprowadzenia SCT, to wśród propozycji znalazły się głosy, aby wprowadzono ją jak najszybciej. Inni proponowali 5-8 lat, bo tyle średni jednym autem jeździ mieszkaniec Krakowa. Były też pomysły, że strefa powinna obowiązywać dopiero za 100 lat.

Wśród kwestii, które budzą największe kontrowersje wśród przeciwników strefy są opłaty dla aut spoza Krakowa. ZTP wciąż utrzymuje jednak propozycję, aby samochody spoza stolicy Małopolski, które nie spełniają planowanych norm, wjeżdżały do miasta za uiszczeniem opłaty, która ma być pobierana za pomocą specjalnej aplikacji. W praktyce będzie to oznaczało, że kierowca auta z innego miasta, które nie spełnia norm SCT będzie musiał zapłacić za przejazd przez Kraków. Kierowcy aut niespełniających norm wjechaliby do miasta za uiszczeniem opłaty - 2,50 zł za 1 godz., abonamentowe 20 zł za dzień, 500 zł za miesiąc.

Teraz czas na radnych

Do tego, aby SCT zaczęła obowiązywać potrzebna jest odpowiednia uchwała, którą musza przyjąć radni miasta. Projekt takiego dokumentu, na podstawie propozycji ZTP oraz uwag z konsultacji społecznych, przygotuje prezydent miasta i trafi on pod obrady rady miasta prawdopodobnie na drugiej w kwietniu sesji.

– Do 8 kwietnia chcemy przekazać projekt uchwały do kancelarii rady miasta – zapowiadał Łukasz Franek

17 stycznia zakończyły się konsultacje społeczne dotyczące planowanego wprowadzenia strefy czystego transportu w Krakowie. Wielokrotnie spotkania organizowane w ich trakcie polaryzowały społeczeństwo. Były one burzliwe, a zwolennicy wprowadzenia zmian, musieli wysłuchiwać często okrzyków przeciwników SCT.

Ile pojazdów nie wjedzie do SCT? Mieszkańcy podkrakowskich gmin podają liczbę

Z odpowiedzią na to pytanie przychodzą badacze z Research Collective, którzy przeprowadzili rozmowy z przedsiębiorcami i mieszkańcami "z krakowskiego obwarzanka". Jak podają eksperci, przedsiębiorcy i mieszkańcy z "krakowskiego obwarzanka" pytani o możliwą liczbę pojazdów nieuprawnionych do wjazdu do SCT, uważają że do strefy nie wjedzie między 75 a 100 procent pojazdów.

Na pytanie o to jaka część z obecnie poruszających się na co dzień po mieście pojazdów nie będzie mogła wjechać do Strefy Czystego Transportu w Krakowie w grupie przedsiębiorców:

  • Łącznie tylko 7 proc. respondentów wskazało przedział 6-20 procent pojazdów, a 93 proc. uznało, że będzie to powyżej 20 proc. pojazdów.

Nieco lepiej było w grupie mieszkańców, gdzie odpowiedzi rozłożyły się bardziej równomiernie:

  • 26 proc. wskazań padło na przedział 50-74 proc. pojazdów

  • 21 proc. badanych wskazało na przedział między 31 a 49 proc. pojazdów

  • 18 proc. wskazało między 16 a 30 proc., a 12 proc. wskazań padło na poziom powyżej 75 proc. pojazdów.

  • Odpowiedź 0-5 proc. pojazdów wskazało 4 proc. badanych

  • 6-10 proc. pojazdów - wskazało 7 proc. badanych.

"Według zastępcy prezydenta miasta, Stanisława Kracika, za 5 lat standardów SCT w Krakowie nie spełni 16 proc. pojazdów dziś poruszających się po mieście, a dodatkowo szacunki wskazują, że przynajmniej 4 na 10 spośród nich zostałoby wycofanych z ruchu w cyklu naturalnej wymiany pojazdów (czyli nawet, gdyby SCT nie została wprowadzona)" - czytamy w raporcie.

Eksperci uspokajają: Zdecydowana większość pojazdów spełnia normy

Zdaniem badaczy z Research Collective zdecydowana większość samochodów należących do lokalnych przedsiębiorców już teraz spełnia kryteria SCT.

Wśród badanych przedsiębiorców:

  • 75 proc. pojazdów ma normę Euro 6 lub wyższą

  • Tylko 4 proc. pojazdów nie spełnia normy Euro 4

  • 99 proc. najnowszych samochodów lokalnych przedsiębiorców w firmach ma normę Euro 5 lub wyższą

Podobnie sytuacja wygląda w grupie badanych mieszkańców:

  • 63 proc. pojazdów spełnia normę Euro 6 i wyższą

  • 8 proc. samochodów ma normę niższą niż Euro 4

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Finisz kampanii. Ostatnia debata prezydencka

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska