Festiwal Oscypka był ostatnim wydarzeniem tegorocznych XIV Europejskich Targów Produktów Regionalnych. Festiwal zainaugurowała parada baców. Bacowie na ten dzień zrobili sobie wolne w pracy i wspólnie, przy góralskiej muzyce, przeszli ulicami miasta, by spotkać się z turystami na Równi Krupowej.
W trakcie festiwalu został wybrany najlepszy oscypek 2023 roku zrobiony przez baców z certyfikatem. Do konkursu stanęło dziesięciu baców, którzy wystawili swoje oscypki. W jury zasiadali m.in. Władysław Filar - wicestarosta tatrzański, Wioleta Galica - Nojswiarniejso Górlecka 2023, Andrzej Skupień - wicedyrektor Muzeum Tatrzańskiego, Kacper Śmiałek - harnaś Roku 2023. Wybór najlepszego oscypka nie należał do najłatwiejszych. Sędziowie oceniali m.in. kolor, smak, kształt i konsystencję sera.
Walka była bardzo wyrównana, ale jak podkreśla wicestarosta Władysław Filar, żaden ze spróbowanych produktów nie zdobył u niego maksymalnej liczby punktów. Jurorzy jak co roku mieli podczas degustacji bardzo trudne zadanie. Musieli nie tylko ocenić oscypki, ale także nie mieszać sobie ich smaków. - Chwała Bogu, że dostaliśmy czystą wodę. Między jednym, a drugi oscypkiem trzeba było przepić, żeby ten smak zniwelować w ustach. Oscypków było 10 i było w czym wybierać - zaznacza Władysław Filar, wicestarosta tatrzański.
W tym roku według oceny jury najlepszy oscypek zrobił Jan Gawlak-Socka. Jego bacówka znajduje się na zakopiańskiej Olczy. Nagrodę w imieniu bacy odebrała jego żona i córka.
- Jest wielka satysfakcja. Nie spodziewaliśmy się tego. Spełniliśmy wszystkie normy. Nic nie dodawaliśmy więcej. Oscypek tak ma smakować i wyglądać, dlatego dostało nam się to pierwsze miejsce – mówiła żona zwycięskiego bacy - Zofia Gawlak-Socka.
Podczas, gdy jurorzy degustowali oscypki, przed sceną trwał pokaz dojenia i strzyżenia owiec. Strzyżono tradycyjną metodą za pomocą nożyczek, ale także z użyciem specjalnej elektrycznej maszynki.
Po ostrzyżeniu owiec bacowie pokazali jak wyrabia się oscypka. - To jest ręczna robota od początku do końca, praca bez użycia maszyn - wyjaśniała Zofia Gawlak-Socka.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
