Na co dzień cenny rękopis przechowywany jest w Skarbcu Biblioteki Narodowej w Warszawie. Tam właśnie trafiają najcenniejsze obiekty literatury i piśmiennictwa polskiego. W tym tajnym (o jego lokalizacji wie tylko kilka osób w Polsce), pancernym schronie odpoczywają m.in. kroniki Galla Anonima i Wincentego Kadłubka, rękopisy Mickiewicza i Witkacego, „Psałterz floriański”.
Sam „Antyfonarz opata Mściława” wykonany został przez katedralisa Przybysława z pewnością przed 1409 rokiem. Drugi tom tego antyfonarza, zawierający śpiewy na drugą połowę roku liturgicznego, zaginął lub został zniszczony. Ponownie został oprawiony (podobnie jak graduał opata Mścisława i graduał opata Macieja Skawinki) około 1569 roku w deski powleczone białą, wytłaczaną skórą, z okuciami typu gotyckiego. Wówczas też prawdopodobnie dodano do rękopisu karty papierowe. W 1632 sporządzono indeks śpiewów umieszczony na kartach dodanych na końcu. Po kasacie Opactwa z częścią księgozbioru tynieckiego został przekazany w 1818 Uniwersytetowi Lwowskiemu, zaś po II wojnie światowej przejęła go Biblioteka Narodowa. – To dzieło, które na co dzień nigdy nie jest pokazywane i nie opuszcza skarbca. I właśnie dlatego to niezwykła okazja, by zobaczyć oryginał tego rękopisu – mówi Marta Sztwiernia z Fundacji Chronić Dobro przy Opactwie Benedyktynów w Tyńcu.
Zdaniem historyczki sztuki Barbary Miodońskiej, specjalizującej się w badaniach nad zdobionymi rękopisami, iluminacje zawarte w tym antyfonarzu pozostają pod wpływem czeskiego stylu pięknego po roku 1400. W sumie jest w tym rękopisie 10 tak ozdobionych inicjałów, z czego 6 zawiera przedstawienia figuralne. Zawierają sceny odnoszące się do głównych świąt „Pańskich” roku liturgicznego : Narodzenia (Adoracja Dzieciątka), Zmartwychwstania, Wniebowstąpienia, Zesłania Ducha Świętego. Dodatkowo, na marginesach rękopisu, ciągną się zdobienia kształcie wici roślinnych.
Jeśli chodzi o zestawienia barwne, dominują tu: jasny błękit turkusowa zieleń i jasny róż oraz cynober (odcień czerwieni, zwany czasem czerwienią chińską) i czerń.
Ale pokaz antyfonarza w ramach trwającej właśnie w Tyńcu wystawy „W klasztornym skryptorium” to nie jest jedyna atrakcja, jaką przygotowano w ramach Święta Książki. Dziedziniec klasztorny zmieni się w sobotę w miejsce, w którym całe rodziny będą mogły odkrywać tajniki powstawania średniowiecznych książek. – Chcemy pokazać, jak klasztory tworzyły średniowieczną kulturę – dodaje Marta Sztwiernia z Fundacji Chronić Dobro przy Opactwie Benedyktynów w Tyńcu.
Odwiedzając poszczególne stanowiska (między godz. 10 a 17) będzie można zdobyć certyfikat skryby tynieckiego. A o godz. 17.30 zaplanowany jest koncert zespołu „Flores Rosarum” w kościele opactwa tynieckiego.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Barometr Bartusia. Kto wygra wybory samorządowe i czy na ich wynik wpłynie partyjna wojna polsko-polska?
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski