Akcję szczepień zorganizował wojewoda małopolski Łukasz Kmita. - Nasze punkty szczepień docierają do każdego powiatu i każdej miejscowości w Małopolsce. Naszym celem jest także edukacja społeczna. Chcemy dać możliwość nieprzekonanym do szczepień aby przyszli i na miejscu rozwiali swoje wątpliwości. Dopóki nie ma lekarstwa na koronawirusa, szczepienia powszechne to jedyny sposób na to, abyśmy pokonali tę pandemię i wrócili do pełni życia w normalności – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Każdy z sześciu punktów zaopatrzony był w 300 dawek preparatu Johnson & Johnson. Punkty szczepień były otwarte w: parafii św. Łukasza Ewangelisty w Lipnicy Wielkiej, parafii Przenajświętszej Trójcy w Czarnym Dunajcu, parafii św. Andrzeja Apostoła w Szaflarach, parafii Matki Bożej Królowej Aniołów w Białym Dunajcu, parafii św. Anny w Zębie (gmina Poronin), parafii Najświętszego Serca Pan Jezusa w Bukowinie Tatrzańskiej. Wszystkie cieszyły się niemałym zainteresowaniem.
- Szczepienia rozpoczęliśmy o godz. 07.30. W każdym punkcie czekali już na nas chętni do szczepienia. Najwięcej osób – 250 – zostało zaszczepionych w Czarnym Dunajcu, gdzie kolejka nie zmniejszała się przez cały czas działania punktu. Łącznie w trzech punktach: Lipnica Wielka, Czarny Dunajec oraz Szaflary, zostało zaszczepionych 569 osób. Wszystkie punkty działały bez zakłóceń, do ostatniego chętnego. Ostatnia dawka została podana o godz. 16.35 w Czarnym Dunajcu – mówi Marta Świetlik, koordynator akcji z ramienia Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu.
We wszystkich punktach zorganizowanych przy parafiach w niedzielę zaszczepiono łącznie 799 osób.
- Niedzielne szczepienia przy kościołach wydają się ze wszech miar uzasadnione. Poszerzenie oferty szczepień przeciw SARS-Cov-2 ułatwiający dostęp do szczepionek może być ofertą dla niezdecydowanych i wahających się. Pomimo niesprzyjającej aury w punktach szczepień ustawiały się kolejki. Dzięki akcji w gminach powiatu tatrzańskiego zaszczepiono kolejne 230 osób – mówi lek. med. Jerzy Toczek, koordynator z ramienia Szpitala Powiatowego im. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem.
- Dziękuję wszystkim zaangażowanym w akcję. W szczególności dziękuje za współpracę księdzu arcybiskupowi Markowi Jędraszewskiemu, Proboszczom parafii, przy których mogliśmy postawić mobilne punkty szczepień oraz samorządom, włączającym się w naszą akcję. Jak widać organizacja takich punktów ma sens i jest potrzebna. Bardzo się cieszę, że w naszym województwie mamy coraz więcej osób zaszczepionych, bo szczepienia to nasza wspólna sprawa - podsumował wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Szczepienia, które odbywały się w małopolskich parafiach, to nie jedyne miejsca, gdzie można było przyjąć preparat uodparniający na Covid-19. Małopolscy samorządowcy w ramach własnych akcji także prowadzili podobne terenowe punkty szczepień. Tak było na przykład w Rabsztynie, gdzie szczepienie można było przyjąć w zabytkowej Chacie Kocjana u podnóża zamku Rabsztyn koło Olkusza. Dodatkowo, każdy zaszczepiony tego dnia mógł zwiedzić zamek za symboliczną złotówkę.
Jednodawkowy preparat można było także otrzymać między innymi w amfiteatrze w Gromniku, na stadionie w Iwkowej, w miechowskim parku czy w urzędzie gminy w Mszanie Dolnej.
Łącznie w ramach zarówno akcji samorządów jak i niedzielnej akcji szczepień przy parafiach w Małopolsce szczepienia w weekend otrzymało blisko 2500 osób.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
