Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szeliga: wierzę, że Cracovia w Gdańsku się przełamie

Redakcja
Andrzej Banaś
- Gra nie jest tak zła jak wyniki, w ofensywie stwarzamy sobie dużo sytuacji do strzelania bramek, natomiast sami tracimy "głupie" gole - mówi w rozmowie z naszym serwisem piłkarz Cracovii, Sławomir Szeliga.

Czy po trzech dniach, jakie minęły od meczu, jego obraz podczas analizy był jeszcze bardziej przerażający?
Nie, każdy wie, co robił na boisku, co było złe, gdzie popełnił błędy. Miejmy nadzieję, że będzie ich coraz mniej i zaczniemy robić punkty.

Był Pan w meczu z Górnikiem jedynym defensywnym pomocnikiem, to trudne.
Nie był to łatwy mecz. Ale nie pierwszy raz graliśmy tylko z jednym defensywnym pomocnikiem. Za nowego trenera owszem, ale wcześniej trener Płatek czy Lenczyk też stosował taką taktykę.

Musiałby Pan być w trzech osobach, żeby pomagać wszystkim obrońcom, a tego wymagała sytuacja...
Niestety, nie udało się skutecznie zaasekurować kolegów. Ja też popełniłem błędy i przegraliśmy.

Można szukać jakichś pozytywów w grze Cracovii?
Można, bo gra nie wygląda słabo. Tylko na ten obraz rzutuje to, że tracimy bramki.
Gra nie jest tak zła jak wyniki, w ofensywie stwarzamy sobie dużo sytuacji do strzelania bramek, natomiast sami tracimy "głupie" gole.

Jest całkiem inna obrona niż w ubiegłym sezonie, a wyniki nie lepsze...
Przyszli zawodnicy, którzy w swoich klubach grali na tych pozycjach. Błędy są, ale mam nadzieję, że będzie ich coraz mniej. Robimy wszystko, by było inaczej, ale nie ma efektów.

Wydaje się, że może ich nie być także w Gdańsku, gdzie czeka was trudniejszy mecz niż z Górnikiem.
Na Lechii każda drużyna ma ciężko, gdańszczanie są bardzo dobrym zespołem, grają niezłą piłkę i też w tabeli to nie wygląda tak jak by chcieli, z pewnością mogliby mieć więcej punktów.

Grając z ostatnią drużyną w tabeli może ją zlekceważą?
Możliwe, że zawodnicy Lechii patrząc na tabelę i widząc przy Cracovii zero punktów pomyślą, że będzie to łatwy mecz dla nich? A wcale nie będzie, bo my się przecież nie położymy.

Zdajecie sobie sprawę, że gracie też o przyszłość trenera Ulatowskiego?
Wiadomo, że jak nie idzie, trzeba coś zmienić. Zrobimy wszystko ze swojej strony, by został. Wierzy w nas i wierzy w to, co robimy.

Głupio byłoby wchodzić na nowy stadion z zerowym dorobkiem punktowym...
Gdybyśmy po 6 kolejkach nadal mieli 0 punktów, nie byłoby za ciekawie. Jestem dobrej myśli, wierzę, że wreszcie się przełamiemy i punkty z Gdańska przywieziemy.

Rozmawiał Jacek Żukowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska