Wiślanie znów pokazali, że na stadionie w Skawinie czują się znakomicie. W 14 rozegranych tu w tym sezonie meczach zdobyli 39 goli, stracili trzy. Odnieśli 12 zwycięstw, tylko dwa razy zremisowali.
- Ten mecz ustawiła szybko strzelona bramka, pierwsza połowa w naszym wykonaniu była koncertowa - ocenia Janusz Morawski, działacz klubu, który właśnie podąża po największy sukces w swojej historii.
Pcimiankę już w 2 min "napoczął" Kuliszewski, wykorzystując podanie Szwajdycha. Były gracz Cracovii sam potem dwa razy pokonał Kozłowskiego, ale zanim się to stało - sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Wcisło.
Goście w końcówce zdołali raz przełamać obronę Wiślan - co, biorąc pod uwagę przytoczoną statystykę, zasługuje na uwagę, jednak ostatnie słowo w tym meczu należało do miejscowych, a konkretnie do Galosa, który celnie główkował.
Wiślanie mają 9 punktów przewagi nad Cracovią II (rozegrali jeden mecz więcej od niej), a do końca sezonu pięć spotkań. Walka teraz toczy się o prawo gry w barażu o awans z mistrzem drugiej małopolskiej grupy IV ligi.
Wiślanie Jaśkowice - Pcimianka 5:1 (3:0)
Bramki: 1:0 Kuliszewski 2, 2:0 Wcisło 14, 3:0 Szwajdych 40, 4:0 Szwajdych 57, 4:1 Dąbrowa 82, 5:1 Galos 88.
Wiślanie: Ropek - Węgrzyn, Piekarski (76 Budek), Galos, P. Morawski (70 Łukasik) - Labut (27 Sosin), Białek - M. Krasuski (60 J. Krasuski), Szwajdych, Kuliszewski - Wcisło.
Pcimianka: Kozłowski – Muniak (55 Kubik), Nowak, Duda, Poniedziałek – Dąbrowa, Sołtys, Grygorus, Gnyla (80 Bajak), Szlachta (65 Gniecki) - Burkat (75 Tęczar).
Sędziował: Jan Dzik (Kraków). Żółte kartki: Szlachta, Grygorus, Sołtys. Widzów: 100.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGL�D INTERNETU