Sezon skoków narciarskie nie zaczął się dla Polaków dobrze
Inauguracja PŚ w miniony weekend w Lillehammer nie była dla Polaków udana. Najlepszym wynikiem jest 14. miejsce Pawła Wąska w pierwszym indywidualnym konkursie, nie wszyscy potrafili dostać się do drugiej serii. A to znacznie poniżej oczekiwań i zapowiedzi, że nasi zawodnicy są w dobrej formie.
Najgorzej w Norwegii spisywał się Kot, który wrócił do kadry po dłuższej przerwie. Za każdym razem był ostatni w naszej ekipie, plasował się w piątej dziesiątce całej stawki.
Pierwotny plan był taki, że ci sami zawodnicy, którzy startowali w Lillehammer, udadzą się później do Ruki. Trener Thomas Thurnbichler zdecydował jednak, że Kot pojedzie na zgrupowanie do Eisenerz, gdzie trenować będzie druga grupą głównej kadry (jest w niej m.in. dochodzący do pełnej formy po zabiegu kolana Piotra Żyła) oraz kadra B. A szansę w PŚ dostanie Wolny.
Wolny na powrót do PŚ w skokach czeka ponad półtora roku
Ten skoczek wcześniej miał pewne miejsce w reprezentacji, jednak na początku sezonu 2022-2023 stracił je po słabych wynikach i już go nie odzyskał. Jego ostatni występ w elicie miał miejsce 13 marca 2023 r. w Lillehammer, gdy zajął 35. pozycję. W poprzednim sezonie miał skakać w PŚ w Wiśle, lecz po krytycznych wypowiedziach w mediach o metodach treningowych w kadrze B został przez PZN zawieszony i do konkursu nie przystąpił (choć przebrnął kwalifikacje).
Czy teraz wykorzysta szansę? W letniej Grand Prix miał niezłe wyniki, ale u progu zimy przegrał na treningach rywalizację o miejsce w składzie z Kotem.
W Ruce najbliższy weekend będzie dla skoczków "standardowy". Pierwszego dnia, w piątek, zaplanowane mają kwalifikację do sobotniego konkursu indywidualnego. Na niedzielę przewidziano drugie kwalifikacje i drugie zawody.
Skład reprezentacji Polski w skokach narciarskich na PŚ w Ruce
- Paweł Wąsek
- Aleksander Zniszczoł
- Dawid Kubacki
- Kamil Stoch
- Jakub Wolny
