- Spowodował go kierowca taksówki spod Giewontu - mówi Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji. - Mężczyzna jechał ze sporą prędkością od strony Kuźnic. W pewnym momencie próbował wyprzedzać pojazd służb drogowych, który widocznie mu przeszkadzał.
Jak dodaje policjant, taksówkarz na początku wyprzedzania nie zauważył
jednak jadącego z naprzeciwka samochodu. Gdy go spostrzegł, musiał szybko wracać na swój pas ruchu. - Zrobił to jednak tak, że najechał na leżącą na drodze wysepkę - mówi Pietruch.- Tam jego samochód wybił się w powietrze i po krótkim locie uderzył w pobliskie drzewo. Na szczęście nikt nie szedł wtedy w tym miejscu. Kierowca taksówki został odwieziony do szpitala. Jego życiu nic nie zagraża. Będzie musiał zapłacić 300 zł mandatu.
W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!