Podzielona tarnowska rada będzie głosować nad budżetem
Ale pod pewnymi warunkami. Z abonamentów uprawniających do darmowych postojów pracownicy publicznych przychodni korzystać będą mogli jedynie w trakcie wizyt domowych u pacjentów.
Na taką zmianę zanosiło się już od kilku miesięcy. Jeszcze przed wakacjami projekt uchwały miał być głosowany, w ostatniej chwili zdjęto go jednak z porządku obrad. - Lekarze i pielęgniarki odwiedzający pacjentów w domach muszą kupować karty parkingowe. Identyfikatorów przychodni nikt nie honoruje - wyjaśniała wówczas Maria Borys-Latała, przewodnicząca komisji zdrowia w radzie miejskiej. Wtedy do zmiany przepisów nie doszło. Powodem miały być usterki prawne w projekcie dokumentu.
W grudniu prawnicy do treści dokumentu nie zgłaszali już zastrzeżeń. W dwa tygodnie po opublikowaniu uchwały w Dzienniku Urzędowym Województwa Małopolskiego z opłat na parkingach w centrum miasta zwolnieni będą posiadacze identyfikatorów "L".
- Przychodnie nie dysponują już teraz ambulansami. Personel do chorych dojeżdża więc prywatnymi samochodami. Zwolnienie z opłat ułatwi dotarcie do pacjentów - przekonuje radna, lekarz Anna Rafińska. Identyfikatora "L" nie dostanie z definicji każdy tarnowski lekarz. Za darmo dostaną je wszystkie przychodnie w mieście, działające w oparciu o kontrakt z NFZ. Maksymalnie na jedną placówkę przypadać mają trzy "eLki". - Korzystać z nich będą jedynie osoby realizujące świadczenia medyczne w domu chorego w ramach kontraktu, a więc pielęgniarki, lekarze, analitycy, rehabilitanci i położne - podkreśla radna Rafińska.
Medycy będą zarazem jedyną grupą, której przysługiwać będą darmowe identyfikatory. Służbowe abonamenty mogą kupować firmy lub instytucje, ale płacąc za każdy 500 złotych. Podobna stawka obowiązuje za abonament dla pracowników strefy płatnego parkowania, ale tylko na ulicach w rejonie firmy.
Zwolnienie z opłat pracowników służby zdrowia w samej radzie wzbudzało kontrowersje. - To może być precedens, który spowoduje, że kolejne grupy zawodowe domagać się będą specjalnego traktowania - komentowali radni. Wątpliwości budził także sposób kontrolowania, czy identyfikator "L" wykorzystywany będzie zgodnie z prawem. - Powinny one być wykorzystywane tylko na czas wizyt - mówi Zdzisław Musiał, dyrektor TZDM. Na razie nie wiadomo, jak parkingowi sprawdzać będą, czy posiadacz "eLki" jest na wizycie u obłożnie chorego. TZDM wyda około 40-50 identyfikatorów "L". Zmniejszenie wpływów z tego tytułu oszacowano na 80-100 tysięcy złotych rocznie.
Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
