Odwilż sprawiła, że z dachów zaczęły odrywać się hałdy ciężkiego, topniejącego śniegu, który gromadził się na nich przez ostatnich kilka mroźnych tygodni.
- Wczoraj o mało co, a oberwałabym taką czapą śniegu. Odskoczyłam w ostatniej chwili - o zdarzeniu sprzed południa przyul. Lwowskiej opowiada pani Jadwiga, nasza Czytelniczka.
Jeżeli sople i nawisy stwarzają zagrożenie dla przechodzących pod nimi ludzi, właściciele lub administratorzy budynków muszą je czym prędzej strącić. Dyscyplinują ich m.in. strażnicy miejscy, którzy odbierają mnóstwo telefonów od mieszkańców, skarżących się na to, że ktoś zaniedbuje obowiązek.
- Jeżeli sami nie jesteśmy w stanie usunąć zagrożenia, wynajmijmy specjalistyczną firmę. Do czasu jednak, zanim przyjadą fachowcy, koniecznie zabezpieczmy przejście pod dachem taśmą czy słupkami, aby komuś nie stała się krzywda - wyjaśnia Tadeusz Pawlik, komendant SM. O tym, że coraz więcej tarnowian korzysta z pomocy firm specjalizujących się w usługach wysokościowych najlepiej świadczy liczba realizowanych przez nie zleceń. - Roboty mamy na cały dzień - przyznaje Józef Guzy z firmy Deker. Ceny kształtują się na ubiegłorocznym poziomie. Za godzinę pracy podnośnika z koszem trzeba zapłacić średnio 85 złotych, z kolei odśnieżenie metra kwadratowego dachu - w zależności od nachylenia - to wydatek od 3 do 10 zł.
O ile w przypadku kamienic, czy domów jednorodzinnych nie jest to wielki koszt, to już odśnieżenie dachów galerii handlowych, hal magazynowych, czy produkcyjnych wiąże się nieraz z wydatkiem rzędu kilkunastu tysięcy złotych.
- W Tarnowie mamy ponad 100 obiektów, których powierzchnia dachu przekracza tysiąc metrów kwadratowych - wylicza Andrzej Kuta z inspektoratu nadzoru budowlanego. Wyjaśnia, że w prowadzonych kontrolach badana jest nie wysokość pokrywy śnieżnej, ale jej ciężar.- Śnieg z metra kwadratowego nie powinien ważyć więcej niż 60 kilogramów - mówi.
Stale monitorowana jest m.in. sytuacja na dachach hal targowych przy tarnowskim Burku.- Dramatu nie ma, ale jeśli tylko topniejący śnieg będzie zagrażał stabilności konstrukcji dachu, wezwiemy firmę, z którą mamy podpisaną umowę - mówi Jacek Chrobak, dyrektor Targowisk Miejskich.
Przedwojenne cukiernie Krakowa [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!