Pierwszy raz w historii zmieniono kurs planetoidy

W tym roku z okazji 150-rocznicy urodzin "polskiego Edisona" w Tarnowie odbyło się już wiele wydarzeń upamiętniających niezwykłego wynalazcę związanego z miastem pod Górą św. Marcina - wykłady naukowe, konferencje, uroczysta gala oraz koncert. Końcem września na ścianie budynku przy ul. bł. ks. Romana Sitko odsłonięto mural poświęcony Janowi Szczepanikowi. Wkrótce miała też powstać rzeźba upamiętniająca wynalazcę m.in. kamizelki kuloodpornej czy lektroskopu.
- Naszym zdaniem Szczepanik jest za mało honorowany w mieście. Bo to nie chodzi, żeby mówić o nim w jakichś zamkniętych kółkach, ale o postawienie czegoś, co zauważyłby każdy - mówi z rozmowie z "Gazetą Krakowską" Renata Łabędź, prezes zarządu Naczelnej Organizacji Technicznej - Rada w Tarnowie, która jest inicjatorką powstania rzeźby Jana Szczepanika.
Rzeźba Szczepanika "zakłóci odbiór Rynku" w Tarnowie?
Budowa monumentu planowana była najpierw w pobliżu podcieni przy Muzeum Okręgowym. Ostatecznie uznano, że rzeźba będzie tam za mało widoczna. Wybrano więc miejsce przed wejściem do Domu Technika na Rynku.
- Po drugiej stronie jest Pasaż Odkryć, w którym znajduje się sala Jana Szczepanika, a poza tym Rynek jest miejscem, które żyje, przechodzi tędy bardzo dużo ludzi, więc każdy będzie widział rzeźbę. Można powiedzieć, że my będziemy promować Szczepanika, a on nas - tłumaczy Renata Łabędź.
Rzeźba ma przedstawiać postać Szczepanika z aparatem na trójnogu, przez który każdy mógłby spojrzeć na tarnowski Ratusz i kręcąc specjalną korbką oglądać go w różnych barwach.
Inicjatorzy odsłonięcia pomnika uzyskali zgodę władz miasta. Na jego postawienie na Rynku musiała się także zgodzić tarnowska delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. I tu pomysłodawcy uhonorowania Szczepanika zderzyli się ze ścianą. Konserwator zabytków nie wyraził bowiem zgody, tłumacząc to m.in. brakiem powiązania osoby Szczepanika z budynkami, przy których pomnik miałby stać.
- W przeszłości pojawiały się też inne pomysły pomników w tej samej lokalizacji. Dopuszczenie tych inicjatyw skutkowałoby tym, że obecnie mielibyśmy na rynku już kilka pomników. Najważniejsze jest, aby w maksymalny sposób zachować czytelność i odbiór pierzei rynku. Dodatkowe elementy ten odbiór zdecydowanie będą zakłócać - tłumaczy Barbara Karkoszka, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie.
Inicjatorzy pomnika Jana Szczepanika w Tarnowie apelują do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Konserwator zaproponował, aby rzeźbę postawić w innym miejscu, np. na placu Szczepanika, okolicach domu rodzinnego przy ulicy Chopina czy pracowni wynalazcy.
Inicjatorzy budowy rzeźby nie zamierzają się jednak ustępować i odwołali się od decyzji konserwatora do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Zaproponowaliśmy godne miejsce dla tej postaci i w żaden sposób nie zaburzyłaby ona widoku Rynku - podkreśla Renata Łabędź.
Na zmianę decyzji w sprawie odmowy budowy rzeźby na Rynku liczą także władze Tarnowa.
- Skoro urząd konserwatora zabytków wyraził zgodę na pomnik Lecha Kaczyńskiego przed zabytkowym budynkiem dworca PKP, to być może zaakceptuje wielkiego wynalazcę na Rynku - mówi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.