Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Miasto dostanie w "prezencie" dworek przy ul. Konarskiego? Konserwator zabytków się z niego wyprowadzi

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Wszystko wskazuje na to, że tarnowską delegaturą konserwatora zabytków czeka przeprowadzka. Paradoksalnie instytucji nie stać bowiem na to, aby wyremontować i utrzymać dwór przy ul. Konarskiego, który jest od lat jej siedzibą.

FLESZ - Umacnia się rynek pracownika. Oto zawody najbardziej pożądane

Jednym z zadań pracowników delegatury jest stanie na straży zabytków i mobilizowanie właścicieli do utrzymywania ich w należytym stanie. Tym bardziej zaskakujący jest po-mysł wyprowadzki urzędników z XIX-wiecznego dworu, w którym biuro konserwatora znajduje się od kilkudziesięciu lat.

- Pojawiła się taka propozycja, ale to nie od nas zależy - mówi Paulina Obara, szefowa tarnowskiej delegatury, i po szczegóły odsyła do swoich zwierzchników w WUOZ - Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Krakowie. Tam jednak o planach dotyczących przeprowadzki w Tarnowie również wypowiadają się oszczędnie.

- Sprawa możliwej przeprowadzki jest rozważana, nie została przesądzona i stanowi temat ustaleń z urzędem wojewódzkim - informuje Monika Bogdanowska, małopolski konserwator zabytków.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że podawane argumenty dotyczą tego, iż w dworku przy ul. Konarskiego jest za ciasno, a utrzymanie budynku sporo kosztuje, zwłaszcza zimą, gdyż obiekt ogrzewany jest elektrycznie. Do tego dochodzi brak funduszy na bieżące remonty w zabytkowym budynku. Ich koszt nie powinien być jednak astronomiczny, gdyż obiekt jest w niezłym stanie. Kilkanaście lat temu przeszedł gruntowny remont z całkowitą wymianą dachu i przebudową układu pomieszczeń w środku.

- Decyzję o przeniesieniu pracowników podejmuje konserwator, który kieruje się nie tylko względami finansowymi, ale także związanymi z zachowaniem odpowiednich warunków pracy i bezpieczeństwa podległych mu pracowników. Z naszej strony nie ma przeciwwskazań - tłumaczy Joanna Paździo, rzecznik wojewody małopolskiego.

Służby wojewody zaproponowały już nawet zwolnione pomieszczenia w biurowcu przy al. Solidarności pod nową lokalizację delegatury WUOZ. - W budynku tym oprócz urzędu znajdują się jednostki administracji zespolonej, które realizują zadania z zakresu administracji rządowej. Ich koncentracja w jednej siedzibie ułatwi i usprawni obsługę oraz dostęp do świadczonych usług - dodaje Paździo.

Miejsca jest tam jednak z pewnością mniej niż na Konarskiego. Problem może być też ze zna-lezieniem dodatkowej przestrzeni pod rozrastające się z roku na rok archiwum. Mieści się ono obecnie w osobnym budynku na zapleczu dworku.

Co stałoby się z opuszczonym zabytkiem? Prawdopodobnie przeszedłby on do zasobu nieruchomości Skarbu Państwa, którym gospodaruje prezydent Tarnowa. W magistracie nie cieszą się jednak z ewentualnego prezentu. - W obecnej sytuacji finansowej miasta, przy niewystarczającej subwencji i dużych brakach środków, choćby na oświatę, samorząd nie może brać sobie na głowę nieruchomości, której remont wymaga poważnych nakładów. Jeśli wojewoda zadeklaruje równoległe przekazanie odpowiednich kwot na remont, można rozmawiać - komentuje Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prezydenta Tarnowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska