XIX-wieczny zabytek niszczeje i wciąż... płonie
W przyszłym roku minie równo dziesięć lat od pamiętnego pożaru, który wybuchł w święta wielkanocne w 2015 roku, w wyniku którego spaleniu uległy przede wszystkim pomieszczenia dawnego młyna. W międzyczasie strażacy jeszcze kilkukrotnie interweniowali w tym miejscu, gasząc pomniejsze pożary. Kolejna duża akcja gaśnicza miała miejsce w lipcu tego roku, kiedy to ogień strawił sąsiadujący z młynem spichlerz.
Kikuty spalonego budynku, bez okien, dachu, ze zgliszczami klatek schodowych i zawalonych kondygnacji straszą swoim wyglądem w centrum miasta. Obiekt jest wpisany na listę zabytków jako jeden z nielicznych w Tarnowie przykładów zabudowy poprzemysłowej o dziewiętnastowiecznej metryce, a przez to podlega ochronie konserwatora i jakiekolwiek prace związane z jego zagospodarowaniem musiały być z nim uzgodnione.
Jest kompromis z konserwatorem
Wydane właśnie pozwolenie konserwatorskie na prowadzenie prac budowlanych w zakresie rozbudowy, przebudowy, a także zmiany sposobu użytkowania terenu kończy wieloletnie ustalenia w tej sprawie pomiędzy inwestorem a służbą ochrony zabytków.
- Czas gra na niekorzyść dla tego obiektu. Jego stan wciąż się pogarsza, a dużo złego zrobiły również pożary, które go trawiły. Dlatego cieszę się z tego, że udało się wypracować kompromis i rewitalizacja tego miejsca wreszcie będzie mogła się rozpocząć - mówi Paulina Hebda, pełniąca obowiązki kierownika tarnowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Zgodnie z pozwoleniem zachowane mają zostać mury zabytkowych pomieszczeń młyna, spichlerza i kaszarni, natomiast stanowiące przybudówkę pomieszczenia laboratorium, zostaną rozebrane, a w ich miejscu stanie zupełnie nowy budynek, z częścią hotelową.
- Jego bryła będzie prosta i nawiązywać będzie wyglądem do starej części młyna, przez co oba budynki będą ze sobą współgrać wizualnie. Będą też ze sobą połączone – tłumaczy Paulina Hebda.
Wydanie pozwolenia otwiera inwestorowi drogę do rozpoczęcia prac, ale ten musi liczyć się z tym, że budowa nadal objęta będzie nadzorem konserwatorskim.
Tarnów zyska piękny hotel nad Wątokiem
Warunkiem koniecznym jest jeszcze uzyskanie pozwolenia budowlanego. Wniosek o jego wydanie został złożony w tarnowskim magistracie pod koniec sierpnia.
- Mam nadzieję, że teraz wszystko ruszy już z kopyta. Projekt jest naprawdę ciekawy i jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to Tarnów zyska naprawdę piękny hotel i wyjątkowe miejsce do organizowania spotkań, eventów, konferencji – przekonuje Piotr Kudelski, współwłaściciel działki z pozostałościami młyna Szancera.
Zaadaptowania dawnego młyna na nowe cele podjęła się grupa Arche, która znana jest w kraju z wielu podobnych realizacji i przywracaniu dawnego blasku zabytkowym budynkom.
- Hotele pana Grochowskiego (właściciel Arche, przyp. red.) są na pewno nieszablonowe, a jednocześnie i być może właśnie z tego powodu są bardzo popularne i chętnie odwiedzane. Oni znają się na hotelarstwie i umieją przyciągać klientów. A skoro postawili na Tarnów, to z pewnością widzą w naszym mieście duży potencjał – mówi Piotr Kudelski.
Prace przygotowawcze do inwestycji już się rozpoczęły. Wyburzony został m.in. nieduży budynek, który znajdował się przy bramie wjazdowej, gdyż kolidował z budową sieci ciepłowniczej przez MPEC. Piotr Kudelski liczy na to, że pozwolenie budowlane zostanie wydane jeszcze we wrześniu, a wraz z nim można będzie rozpocząć właściwe prace przy ruinach młyna. Zakładając optymistyczną wersję, hotel może być gotowy za półtora roku.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- W Tarnowie budują kolejnego McDonald'sa. Tym razem przy DK 94!
- Mieszkanki Tarnowa i okolic są najpiękniejsze! Te zdjęcia to potwierdzają
- Wyniki matur w szkołach Tarnowa. Jak wypadły licea, technika, artyści i sportowcy?
- Tajemnice krypty Ostrogskich. Zaskakujące odkrycia w sarkofagach właścicieli Tarnowa
- Tarnów i region przeżywały biblijny potop początkiem czerwca 2010 roku
- Tak zmieniała się moda na ulicach Tarnowa według zdjęć z Google Street View
