Spokojna osiedlowa ulica zamieniła się w ruchliwą trasę, odkąd w ubiegłym tygodniu kolejarze zabrali się do remontu wiaduktów nad ul. Tuchowską i zamknęli pod nimi przejazd. Wjeżdżający do miasta od południa i opuszczający Tarnów w kierunku Tuchowa albo Gorlic kierowani są na objazd przez ul. Tuwima.
- Zdarzało się już, że w czasie powodzi, kiedy Tuchowska stała pod wodą, wyznaczano objazdy naszą ulicą. Nie wyobrażam sobie jednak, jak mamy to wytrzymać przez dwa lata! - oburza się właściciel jednego z domów przy Tuwima. Okoliczni mieszkańcy skarżą się nie tylko na hałas i kurz.
- W domu czuć, że cały budynek aż drży od przejeżdżających tędy samochodów - narzeka Anna Gacek. - Na ścianach pojawiają się rysy od pęknięć.
Część osób twierdzi, że na osiedlu zbierano podpisy pod petycją do urzędu z żądaniem zmiany trasy objazdu i poprowadzenia go nie przez ul. Tuwima, tylko Lotniczą. Niektórzy coraz głośniej mówią o blokadzie objazdu.
Do magistratu petycja na razie nie dotarła. Ale urzędnicy sami zastanawiają się nad wykorzystaniem ul. Lotniczej jako alternatywy dla skazanych na objazdy. Przejazd kolejowy na al. Tarnowskich dodatkowo komplikuje sytuację.
- Kiedy szlabany są dłużej opuszczone, korek ma chyba ze dwa kilometry - zauważa Bogdan Kmiecik, dojeżdżający do pobliskiego Nowodworza.
Decyzja o tym, czy auta będą mogły omijać korki przez ul. Lotniczą, ma zapaść w przyszłym tygodniu. Gdyby zapadła, zniesione zostałoby ograniczenie, zgodnie z którym na ul. Lotniczej ruch kołowy odbywa się tylko przez kilka godzin dziennie.
- Obawiamy się tego, bo Lotnicza to przecież ulica spacerowa dla rodzin z małymi dziećmi, dla rowerzystów - martwi się Tadeusz Olszówka mieszkający na osiedlu.
- Przed podjęciem decyzji pod uwagę brane będą opinie mieszkańców - obiecuje biuro prasowe magistratu.
Napisz do autora:
[email protected]
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!