Krytycznie o nowym miejscu pracy szefa rady miejskiej wypowiada się opozycja. - Jeśli radny przyjmowany jest do pracy w podmiocie powiązanym z miastem, budzić to może watpliwości co do przejrzystości samorządu - komentuje Kazimierz Koprowski, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w radzie.
Światłowski odpowiada, że prawa nie złamał. - Czy wszyscy działający w tarnowskim samorządzie powinni pracować poza miastem albo być na emeryturze? - pyta.
Opozycja zwraca jednak uwagę na jeszcze jeden istotny mankament całej sytuacji. - Oto szef organu stanowiącego prawo w mieście i kontrolującego organ wykonawczy, czyli właśnie prezydenta, pośrednio podlega teraz... prezydentowi. Nie powinno być między nimi takiej zależności - mówi Koprowski.
Decydując się na pracę w kontrolowanej przez samorząd spółce Światłowski nie traci mandatu radnego. Stałoby się tak wówczas, gdyby w TKP objął kierownicze stanowisko. Tymczasem funkcja specjalisty ds. rozwoju do takich się nie zalicza.
- Nie widzę w zatrudnieniu przewodniczącego w klasterze żadnych zgrzytów. Skoro ustawodawca tego nie zabrania, dlaczego mamy tworzyć własne zakazy? - stwierdza Jerzy Hebda, radny rządzącej miastem koalicji "Tarnowianie" - PO.
Światłowski został przewodniczącym rady miejskiej na początku kadencji. Pół roku temu stracił pracę w prywatnej firmie. W końcu dostał propozycję od prezesa miejskiej spółki Zbigniewa Procia. - Klaster szukał osoby z doświadczeniem w prowadzeniu działalności gospodarczej oraz realizacji projektów unijnych, rozumiejącej potrzeby środowisk gospodarczych, a jednocześnie dobrze znającej samorząd i jego potrzeby - tłumaczy swój wybór szef TKP.
Grzegorz Światłowski w samorządzie pracuje siódmy rok. Wcześniej przez kilka lat prowadził działalność gospodarczą. Pracował również przy realizacji projektów unijnych. I właśnie pozyskiwaniem funduszy z Unii Europejskiej zajmuje się teraz w klasterze. - Nie jest to żadna ciepła posadka. Pracuję nad projektem utworzenia Centrum Rozwoju Przedsiębiorczości - mówi. To pomysł na wykorzystanie dawnych hal przejętych od Zakładów Mechanicznych na potrzeby nowo powstających firm. Cały projekt, wraz z ewentualnym dofinansowaniem, wart będzie 5 mln zł.
Przewodniczący pytany o to, ile zarabia, odpowiada: - Niewiele ponad średnią krajową. Te informacje będą dostępne w moim oświadczeniu majątkowym - kwituje Światłowski.
Prezydent wiedział o nominacji dla przewodniczącego?
Czy Ryszard Ścigała miał swój udział w znalezieniu pracy dla przewodniczącego rady? - Prezydent nie wydaje tego rodzaju wiążących poleceń, bo byłoby to sprzeczne z prawem - zapewnia Dorota Kunc-Pławecka, rzeczniczka prasowa prezydenta Tarnowa. - Klaster to ważna dla miasta spółka, działająca na rzecz rozwoju przedsiębiorczości. Im mocniejszy będzie miała team, tym lepiej dla Tarnowa. Radni oddani sprawom miasta mogą pracować na jego rzecz - dodaje Kunc-Pławecka. I wymienia inne, podobne przykłady: radny Adam Sajdak, kiedyś w Tarnowskim Zarządzie Dróg Miejskich i radna Barbara Koprowska - nauczycielka w I Liceum Ogólnokształcącym.